Za punkt honoru, wyniesienie pod pazuchą alkoholu ze sklepu, postawił sobie 40-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania, w sprawie którego stróże prawa interweniowali dwukrotnie w przeciągu kilku godzin w jednym z osiedlowych marketów. Złodziej, za towar warty niespełna 100 złotych, będzie musiał zapłacić po trzykroć więcej.
Do pierwszej kradzieży doszło tuż przed godziną 8.00. Policja została wezwana do jednego z osiedlowych marketów, gdzie ochroniarze ujęli sklepowego złodzieja, który ukradł butelkę mocniejszego trunku i cztery tabliczki czekolady. Mimo wizyty w komendzie złodziej nie odpuścił, wrócił w to samo miejsce i ponownie ukradł ten sam alkohol. Czujni ochroniarze po raz kolejny przyłapali go na gorącym uczynku i oddali w ręce mundurowych. Za drugim razem trafił na przesłuchanie do grupy do spraw wykroczeń, gdzie złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
Żródło: KMP