Prokurator rejonowy w Żorach przedstawił 22-letniej żorzance zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 4-miesięcznego synka, którego zgon stwierdził podczas wczorajszej domowej wizyty lekarz pogotowia ratunkowego. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
W czwartek około godziny 7.30 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od dyspozytora pogotowia ratunkowego dotyczące zgonu 4-miesięcznego dziecka. Policjanci wysłani na miejsce w porozumieniu z prokuratorem zatrzymali 22-letnią matkę chłopca. Kobieta w chwili zdarzenia była nietrzeźwa, wynik badania na alkomacie wykazał nieco ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Prokurator zlecił sekcję zwłok niemowlęcia i wszczął śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Policjanci wykonali szereg czynności, między innymi dokonali oględzin miejsca zdarzenia i przesłuchali świadków. Po spędzonej w policyjnym areszcie nocy 22-latka została przesłuchana przez prokuratora, który przedstawił jej zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia niemowlęcia. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że bezpośrednią przyczyną zgonu było wieloogniskowe zapalenie płuc. Matka chłopca została objęta dozorem policyjnym, grozi jej do 5 lat pozbawienia. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności, w jakich doszło do śmierci dziecka.