Pięć rannych osób to bilans wypadku, do jakiego doszło w sobotę na DK-81. Podpity 27-latek jechał za szybko i zderzył się z drugim samochodem. Cudem nie doszło do tragedii.
Do zdarzenia doszło przed 15.00 na żorskim odcinku DK-81. Pędzący z nadmierną prędkością 27-letni kierowca Audi A6 zderzył się z włączającą się do ruchu skodą, którą kierował 65-letni mieszkaniec Chorzowa. Samochód 27-letniego żorzanina uderzył w bariery rozdzielające i jeszcze przez kilkaset metrów „sunął” po przeciwległym pasie ruchu. W wyniku wypadku trzech pasażerów audi w wieku 18-21 lat (dwie kobiety i mężczyzna) z obrażeniami ciała i potłuczeniami trafiło do szpitali w Jastrzębiu Zdroju i Mikołowie. Pod opiekę lekarską trafił także kierowca i 65-letnia pasażerka skody. Powiadomiony o zdarzeniu prokurator zdecydował o zatrzymaniu 27-latka, który jak się okazało za kierownicę wsiadł w stanie po użyciu alkoholu. Badanie wykazało u niego 0,35 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za spowodowanie wypadku grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. info i zdj.: KMP Żory
Miejsce wypadku:
się gówniarz przed panienkami chciał popisać łahaha co za burak
ładnie ziomek skasowal sobie audice. Ale szczescie ze nic nikomu powazniejszego sie niestało...
Pieprzone pijaki nigdy nie nauczą się ze po alkoholu sie nie wsiada za kierownice !!! zabierać prawo jazdy na zawsze!!!!!!!!!!
Jechałem tamtędy w sobotę po 15-tej. Myślałem, że ktoś zginął. To faktycznie chyba cud...
Nie pij jak jeździsz samochodem w niebie nie ma alkocholu ;)
Obserwowalem cala akcje strażacy robili co mogli jak zawodowi i ochotnicy a gdzie były słuzby medyczne pogotowia co z Warszawy jechaly porażka
To cud, że nikt nie zginął, a drugi, że akurat wówczas nie było nikogo na parkingu... Co do naszych służb medycznych,to wolę się ugryźć w język,żeby nie bluznąć wulgaryzmem!!!!!!!!!!! Pod izbą przyjęć w żorskim szpitalu stoi 5-6 karetek,ale w sobotę z Żor była jedna,reszta przyjechała z Mikołowa i z Jastrzębia. To też nie dziwne,że czas dojazdu był długi.
jak patrzę na te zdjęcia, to mam wrażenie, że dziadek ze skody wymusił pierwszeństwo, ale nie widziałem sytuacji i mogę się mylić, a że wydmuchał 0,35 to jego wina i na 99% pójdzie siedzieć :/ szkoda chłopaka, a co do pijanych kierowców, to 0,35 to jest nic i w wielu europejskich krajach taki poziom alkoholu jest dopuszczalny, pozdrawiam niezorientowanych
nie mam zamiaru bronic żorskich służb medycznych, ale z tego co sie orientuje to jakies 15-20 min wczesniej byl wypadek na DK gdzies na wysokosci baranowic i moze poprostu tam znajdowały sie żorskie karetki.
Pozdrawiam :)
mieszkasz i jeździsz w Polsce, więc stosuj się do polskich przepisów zorientowany jegomościu
Spożycie,to spożycie. Na jednego 0,35 nie podziała innemu poważnie zakłóci system motoryczny ,refleks i zdolność postrzegania. w pełni popieram przepis ,że zawartość alkoholu u osoby kierującej pojazdem powinna być równa 0,00. W przeciwnym razie mamy do czynienia z potencjalnym sprawcą wypadku na drodze.
0,7 PROMILA!!!!!!!
W WYDYCHANYM POWIETRZU TO MÓGŁ MIEĆ CO NAJWYEJ 0,35 MILIGRAMA ALKOHOLU NA DECYMETR SZEŚCIENNY!!! TO WSKAZUJE, ŻE MIAŁ 0,7 PROMILA!!! WE KRWI:)
Widzisz Gościu?? Driver z Audi był więc dobrze nałatany...
Miał dziadek szczęście - wymusił na podpitym kierowcy. W innym przypadku musiałby zbierać na nowe auto.
Jak jechał tak jechał ale jakby prędkość była zbyt duża to by nie przywalił do włączającego się do ruchu tylko wyleciałby z łuku a nie skasował przodu skodzie.
Pewnie dziadek skręcał w lewo i myśiał że zdąży.
Mandacik powinien dostać dziadek za spowodowanie wypadku, a jegomość z audi zabrać prawko na pół roku za jazdę po pijaku - z resztą i tak nie będzie miał narazie czym jeździć :D
znam ich, biedny arek :( trzymaj sie !
Driver z Audi miał wg ustaleń policji w chwili uderzenia 200km/h
Trudno głupota boli... zabrac prawko na 50 lat!!!
Gościu powinien się leczyć na głowę... leciał ponad 200 na ograniczeniu i wg niego wszystko to wina gościa ze Skody
Trafne określenie "leciał" Koleś pewnie jest ćwierć inteligentem, skoro widzi jedynie to,że kierowca Skody mimowolnie wymusił pierwszństwo, a nie postrzega w kategorii rzeczy negatywnych faktu,że przy prędkości 200km/h był potencjalnym zabójcą.