46-letni kierowca Skody Felicii z Rybnika wymusił wczoraj pierwszeństwo, zderzył się z motocyklem, którym jechało małżeństwo z Żor i uciekł, nie udzielając pomocy poszkodowanym. Wrócił po kilkunastu minutach. Pieszo.
Do zdarzenia doszło około godz. 16.40, na skrzyżowaniu ulic Rybnickiej i Rudzkiej. Mężczyzna spowodował wypadek i odjechał. Zaparkował nieopodal i wrócił jednak na piechotę, wyjaśniając policjantom, że uciekł w panice, obawiając się konsekwencji. Okazało się, że 46-latek kilka dni wcześniej, 31 marca stracił prawo jazdy po tym, jak został zatrzymany podczas jazdy po pijaku. Ponadto nie posiadał dowodu rejestracyjnego i obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Poszkodowani motocykliści – 33-letnia kobieta i 34-letni mężczyzna, z ogólnymi obrażeniami i stłuczeniem nóg, trafili do szpitala, gdzie po udzieleniu pomocy, zostali zwolnieni do domu. Wszyscy uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Rybniczanin odpowie za spowodowanie wypadku, za co grozi mu do trzech lat więzienia oraz za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Za brak ubezpieczenia zapłaci karę ponad 2 tys. zł na rzecz Funduszu Gwarancyjnego. pc-s