Często słyszymy o nastolatkach uciekających z domu. Zaczynamy się zastanawiać: dlaczego? Czy to wina rodziców, towarzystwa, czy zwykły przejaw młodzieńczego buntu? Sprawdziliśmy, jak prezentują się statystyki KMP.
W 2013 roku łącznie zanotowano 43 ucieczki, co ciekawe, aż 24 z nich dotyczyły zaginięcia dziewcząt, a 19 – chłopców. Najczęściej uciekają nastolatki w wieku gimnazjalnym, jednak najmłodszy z zaginionych miał tylko 12 lat. Zdarzało się, że nie kończyło się na jednym wybryku tego typu. Policja odnotowała dwu-, trzy- i czterokrotne ucieczki z domu. Zeszłoroczna rekordzistka uciekła aż sześć razy!
W pierwszej połowie 2014 roku zgłoszono ucieczkę dwudziestu czterech nastolatków. Jeden z nich zniknął już czterokrotnie. Teoretycznie, w czasie wakacji i na początku roku szkolnego, odsetek uciekających nastolatków nie powinien wzrosnąć. Zaginięcia najczęściej związane są z problemami w szkole, toteż najwięcej odnotowuje się ich w okolicach zakończenia semestru szkolnego.
Do tej pory, w Żorach nie zdarzyło się, aby jakikolwiek nieletni nie został odnaleziony. W większości przypadków młodzi sami wracają do domu po upływie jednego lub dwóch dni. Resztę nastolatków odnajdują policjanci. Uciekinierzy raczej pozostają w mieście, rzadko zdarzają się dalsze „podróże”. Kilkoro nieletnich zatrzymano w Jastrzębiu-Zdroju, Wiśle czy województwie opolskim lub małopolskim. W 2013 roku, jedna z dziewcząt została odnaleziona w Holandii, dokąd uciekła z chłopakiem.
Nie ma reguły na to, z jakiej rodziny wywodzą się nieletni uciekinierzy. Nie ulega jednak wątpliwości, że każda ucieczka jest wyrazem młodzieńczego buntu, próbą zwrócenia na siebie uwagi i sprawdzenia, na ile jeszcze dziecko może sobie pozwolić. Podłożem ucieczki jest przede wszystkim nieporozumienie w relacji dziecko - rodzic. Nastoletnim uciekinierom towarzyszą zazwyczaj problemy z nauką problemy natury wychowawczej lub kontakt z nieodpowiednim środowiskiem. Często problemy okazują się błahe, jednak dla niezrozumianego dziecka, niemającego wsparcia wśród swoich najbliższych, urastają do ogromnej rangi.
Jeżeli ucieczka jest pierwszym występkiem, a nieletni nie przejawia innych poważnych objawów demoralizacji, zazwyczaj incydent kończy się rozmową profilaktyczno-ostrzegawczą, a rodzicom zaleca się kontakt z poradnią. W przypadku, gdy ucieczka to kolejny wybryk nieletniego, sprawa kierowana jest do sądu rodzinnego, który decyduje o dalszych losach. Środki stosowane przez sąd są opisane w Ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich z 1982r.
KK