Ledwo co żyje a dostał 3lata więzienia !a ci co Piją i jadą 2 lata

Nie unoś się i nie denerwuj, bo Ci żyła pęknie i nas Twoja krew zaleje... Czytaj Wasć ze zrozumieniem: "...grozi do 3 lat więzienia..." nie "dostał 3 lata". To zasadnicza i fundamentalna różnica. I nie bronię tutaj pijanych kierowców,bo sam jestem wrogiem jazdy na podwójnym gazie. Życzę obu poszkodowanym rychłego powrotu do zdrowia.

Co z tego że ledwo żyje...? Może też był pod wpływem... Z tego co jest napisane nie wiadomo, a policja czeka na badania krwi... Z tego co widać na zdjęciach musiał nieźle zapier***ć... A poszkodowany też nie jest w najlepszym stanie...

na podójnym gazie ? to chyba na kuchence musiał po pijaku jechac bo gaz jest dla ludzi co mają fajne auta a nie maja na paliwo :)

co wy piszecie pili my dwa dni i tak dobrze wyglądał nic na to nie wskazywało na to żeby był słąby zawsze miał dobrą formę, za późno sie mu rozwinęły skrzydła pozdro

z tego co wiem kierowca pił. wypił ze znajomymi 2 flaszki wódki i piw nie wiadomo jaką ilość. jadąc miał 2 promile w dupie potrącił niewinnego chłopaka który przyjechał właśnie z warszawy do dziewczyny. właśnie podjechał i wyszedł z samochodu. i w tym momencie ten do niego wjechał rzucił na niego auto i zgniótł mu nogę. Współczuję tej dziewczynie co musiała czuć to było pod jej domem. a temu jej chłopakowi z w-wy 28lat amputowano nogę :(
niech gnije w pierdlu jak mu się jeździć zachciało pod wpływem i co za różnica że nie było widać że był pijany. PIŁEŚ? NIE JEŹDZISZ!!!!!

Amputowano? Skąd takie błędne informacje.

LUDZIE CO WY ZA GŁUPOTY PISZECIE?????????PRZESTAŃCIE ZAJMOWAĆ SIĘ PLOTAMI!!!!!!!!!!ZAINTERESUJCIE SIĘ SWOIMI SPRAWAMI I SWOIM ŻYCIEM!!!!!!!!!NIE BYŁ PIJANY!!!!!!!!!!!!MÓJ BRAT WALCZY O ŻYCIE A WY GO TAK OCZERNIACIE!!!!!!!!!!!TO WSZYSTKO JEST BARDZO PRZYKRE!!!!!

chciałbym zebys miała racje ale martwie sie ze moze byc inaczej....ty napewno tez..."siostro"

siostro? i ty się martwisz o brata tylko? a to że naćpany i nachlany wsiadł do samochodu i o mało nie zabił Bogu ducha winnego człowieka to już mało ważne? na twoim miejscu bym sie Pani K. nie przyznawała że siostrą jestem...

Przykre jest to, że tak szybko jechał w terenie zabudowanym. Może ślepy? - przecież jasno było! Może pijany po sobocie? (to mam nadzieję wyjaśni szybko policja). Poszkodowanemu amputowali nogę... młody pełen życia i co za los go spotkał przez głupiego kierowcę!!! Jestem zbulwersowana!!!

przykro mi. ale wiem że wsiadając do samochodu był pijany wiesz człowiek nawet na kacu może jeszcze mieć promile. Noo a po 2 to na drodze 70km/h nie jeździ się 120km/h
a o nodze słyszałam że miał ją zgniecioną i że amputowano mu ją :(

Ludzie opanujcie się!!Ok może i był pijany,ale to też człowiek.Jestem kierowcą i jako kierowca potępiam go jeśli rzeczywiście z badań policji wyjdzie,że był pod wpływem alkoholu,ale jako czlowieka bardzo go żałuję.A wypisując to wszystko pomysleliście co czuje jego rodzina?? Przecież dla nich to ogromna tragedia i nie ważne w jakich okolicznościach wydarzył się ten wypadek!!! Opamiętajcie się i nie oceniajcie...bo nigdy nie wiecie co kazdego z nas czeka....A czy wam nigdy nie przydarzyło się przekroczyć prędkości?? Przestańcie, przestańcie!!!!Pomyślcie o jego bliskich!!
Oczywiście chlopak poszkodowany w wypadku ucierpiał niewinnie,ale z reguły tak własnie jest kiedy dochodzi do samochodowych wypadków.Zawsze jest winny i niewinny.

sIOSTRO
TEGO SPRAWCY
WSPÓŁCZUJĘ ALE TYLKO TROCHĘ
WIDZIAŁEM TO NA WŁASNE OCZY I NIE ŻAL MI DZIADA BO NA TEJ DRODZE NAWET JAKBY SIĘ JECHAŁO 100/H TO NIE WYLECISZ Z DROGI NIE MA SZANS .
A ON LECIAŁ W POWIETRZU DOBRE 10M ZANIM TRZEPNĄŁ W ZAPARKOWANE NA WJEŹDZIE AUTO!!!
NIEWINNE SYNKA POCIĄGNĘŁO UDERZONE AUTO I TERA JEST PO AMPUTACJI
I NIEWIADOMO CZY ZA PARĘ DNI NIE BĘDĄ JESZCZE RAZ WYŻEJ AMPUTOWAĆ!!!!!
TAKŻE ŻYCZĘ SPRAWCY ŻEBY WYSZEDŁ Z TEGO SZPITALA W MIARĘ ZDROWY ŻEBY MÓGŁ ODPOWIEDZIEĆ ZA TĄ TRAGEDIĘ KTÓRĄ SPOWODOWAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ZA KIEROWNICĄ TRZEBA MIEĆ WYOBRAŹNIE !!Z TAKĄ PRĘDKOŚCIĄ TO SIĘ JEŹDZI NA AUTOSTRADZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jakim trzeba być idiotą żeby po alkoholu jechać i to z taką prędkością ? na to nie ma wytłumaczenia

stekla zawsze mial ciezka noge na gaz, szkoda cie brachu, ale szkoda kolesia w ktorego przywaliles

kazdy wie o kogo chodzi, ale kolego nie wypada podawac nazwisk, trzeba zachować jakias kulture

Jacy Wy wszyscy jesteście dobrze poinformowani.Ciekawe skąd?!Oskarżacie, oceniacie, obrażacie,ale podpisać sie nie pptraficie tylko ukrywacie pod jakimiś pseudonimami.OBŁUDA!!!

...wtedy nie wiedziala jeszcze, ze choinka ta ugiela sie pod ciezarem jej mezczyzny. Kiedy wybiegla na zewnatrz jej tata trzymal go na rekach, lewa noga byla nienaturalnie wygieta, w ustach mial krew...I tutaj zakoncze, bo to ja jestem ta dziewczyna, a on nie ma juz lewego podudzia.

Nawet nie mial szans zauwazyc samochodu nadjezajacego od strony Jastrzebia z zawrotna predkoscia. Stal przed domem...Przejechal ponad 300km zeby spedzic z nia weekend, tego dnia mieli byc na basenie.

Ogromna tragedia dla obu rodzin :(

i Tobie dziewczyno współczuję najbardziej....
Nie wyobrażam sobie coś takiego widzieć na własne oczy... i za każdym razem kiedy bym spojrzała w okno miałabym ten sam przerażający widok... I mysli... a gdyby tak przyjechał 5 minut później albo wcześniej....


A siostrze tez poniekąd współczuję ale P. miał wybór... mógł nie wsiadac za kierownicę po pijaku, wystarczyło odrobinę pomyślec... mam nadzieje że wyjdzie z tego i odsiedzi swoje a za własna głupote powinien takie odszkodowanie wypłacic temu chlopakowi ze do konca zycia za ta głupote powinnie płacic (mimo iz nogi mu nie zwróci i całego zycia przed nim)

Osobiście bym zabila!! ;/

Współczuję rodzinie kierowcy, ale bardziej poszkodowanego. On nie był niczego winny i nie miał wyboru jak kierowca. Mam nadzieję, że stan poszkodowanego będzie stabilny, a rana będzie się szybko i dobrze goiła! Trzymam kciuki!

Dziekuje wszystkim za slowa otuchy.
Nie ma poblazania dla jazdy z taka predkoscia w terenie zabudowanym, nie ma poblazania dla jazdy "pod wplywem". Tak jak napisal/a J, w przeciwienstwie do kierowcy, on nie mial wyboru. Po prostu stal przed domem i rozmawial, odwrocony tylem do nadjezdzajacego samochodu, nie mial szans sie zorientowac. Tamten nie dal mu zadnego wyboru.

szkoda obydwu chłopaków to był wypadek złe miejsce i czas dla obu sprawca specjalnie tego nie zrobił i tez będzie musiał żyć z poczuciem winy jak Bóg oczywiście mu pozwoli ja na miejscu poszkodowanego walczyłbym o jak największą rekompensatę chyba pozostała mi by tylko kwestia finansowa a na miejscu sprawcy nigdy bym sobie tego nie wybaczył a błędy w życiu popełnia każdy z nas i każdy czasem może być mimowolną ofiarą

Piotrek to był zły czas i miejsce tylko dla poszkodowanego, sprawcy wogóle tam nie powinno być, tym bardziej (jezeli sie to potwierdzi) ze ponoć był pod wpływem kilku substancji, a czesto jeździł pod wpływem. Kiedys juz miał nauczke jednak nic z tej lekcji nie pozostało mu w głowie, szkoda. P był i jest dla mnie jak przyjaciel ale kazdy kto wsiada po alkoholu jest potencjalnym mordercą z premedytacją, bo tyle sie o tym mówi w mediach i wogóle. Ciągle mam nadzieje ze P był trzeźwy. Nawet jak okaze sie inaczej dalej bedzie dla mnie dobrym kumplem, ale konsekwencje trzeba wziac na swoje barki. Pozdrowienia i wyrazy współczucia dla dziewczyny poszkodowanego oraz dla niego samego silnej postawy psychicznej

Taki niewinny, uczynny czlowiek, ktory przyjezdza do dziewczyny od lat, z daleka, wychodzi do bramy i po chwili znika po tym jak miazdzy Go ktos, kto jest w takim odurzeniu, ze nie jest w stanie zobaczyc drogi. Nasz przyjaciel przechodzi teraz tyle niepotrzebnego bolu, ogromnego, nie dajacego opisac sie bolu, przechodzi kolejne operacje, ma dopiero 28 lat, cale zycie przed NIM. Trzymaj sie.

No to już teraz zgłupiałem, bo nie wiem, czy to chodzi o Przemka St. z Sikorskiego?

Naważył sobie piwa to niech je teraz wypije!!!
Nikomu nie życzę źle!!! Niech wyzdrowieje i odpowie za głupotę!!!!!!!!!!
Do 3 lat odsiadki???? Pfffff a co to jest w porównaniu z kalectwem na całe życie??? Ludzie jestem osobą zupełnie obiektywną nie znam ani jednej ani drugiej strony, ale nie podarowałabym gnojowi!!!życzę obu dużo zdrowia , sprawcy długiej odsiadki, a poszkodowanemu dużo siły!!!

nie nazywaj go gnojem.stało sie ..tragedia ogromna .rozumię ,że postąpił źle zniszczył zycie sobie temu drugiemu chłopakowi ale i swojej rodzinie.Wszyscy cierpią.my znajomi również .Uważam ,że wyzywki nalezy zachowac dla siebie.Ranicie w ten sposób jego bliskich któży i tak juz wystarczająco cierpią .On walczy o zycie a wy go oczerniacie...moze i słusznie ale po co...o sie stało to sie nie odsanie nawet jak go wyzwiecie najgorszymi epitetemi świata dajcie spokój...

Dziekuje za obiektywizm. W pelni zgadzam sie z tym, ze sprawcy w ogole nie powinno tam byc, no chyba, ze uznajemy za normalne wtargniecie na czyjs podjazd w taki sposob, ze po drodze wyrwane zostaje wszystko, lacznie z betonowymi elementami, a w rezultacie staranowany stojacy na nim czlowiek i pojazd (ile trzeba miec na liczniku, zeby do tego doprowadzic?!). Na podjezdzie staly wtedy dwie osoby, lusterko samochodu sprawcy otarlo sie o lokiec tej drugiej...a gdyby stala kilkanascie centymetrow dalej...? Ktos przejezdza kilka razy w miesiacu grubo ponad 300km, robi wszystko, zeby dojechac na miejsce bezpiecznie i nagle zostaje staranowany pod domem. Rozpatrywanie tego w kategorii "zawsze jest winny i niewinny" to delikatnie mowiac kpina.

Nie wiem czy gdyby mój chłopak leżał z obrażeniami i amputowana nogą w szpitalu przyszłoby mi do głowy siedzieć tutaj i licytować się....

do :X, zauważ o której godzinie ktoś pisze a później oceniaj!

W obliczu tragedii ocenianie sprawcy czy poszkodowanego nie ma najmniejszego sensu. Ludzie! Tu liczy się ludzkie życie. Nie ważne czy pijany czy nei - to oceni sąd, nie pochwalam ale proszę nie potępiajcie. Rodzina napewno cała w nerwach, jest świadoma co czeka kierowcę, ale dla nich to wciaż SYN I BRAT. A słowa które tutaj piszecie napewno nie napawają ich optymizmem i nadzieją. Czasu słowem się nie cofnie, krzykiem nie naprawi winy. Stało się to w niedopowiednim miejscu i czasie. Przemilczcie proszę jeśli szanujecie każdego jako czlowieka. Bądźmy odpowiedzialni za SWOJE czyny a nie bądźmy katami innych. Ze swojej strony życzę każdemu z Was aby teraz siadając za kółkiem i przekraczając prędkość dwa razy się zastanowił, bo jak widać nikt nie zna dnia ani godziny. I zamiast kłócić się na forum pomódlcie się o ich zdrowie.

Wspolczuje obydwu rodzina za to co sie stalo . znam sprawce i nie moge w to uwiezyc , Codziennie mysle jak jego stan czy lepszy czy gorszy:-(. Ale mam nadzieje ze bedzie dobrze bo modle sie .Jest mi bardzo przykro .W takich chwilach powinnismy sie wspierac a nie nienawidziec .

Zacytuje fragment jednej z powyzszych wypowiedzi: "Bądźmy odpowiedzialni za SWOJE czyny a nie bądźmy katami innych." Dobrze powiedziane, tyle, ze w tym wypadku to kierowca nie byl ani troche odpowiedzialny i okazal sie katem, okaleczajac kogos na cale zycie.
Nie mozna powiedziec, ze to niewazne czy pijany, czy nie.
Czasu nie cofnie sie ani slowem ani krzykiem, tak samo, jak nie przywroci sie amputowanej nogi, a odpowiedzialnosc za bledy trzeba wziac na swoje barki. Znajomym sprawcy moge powiedziec jedynie tyle: pomyslcie czasem o tym, ze poszkodowany tez jeszcze nie wyszedl ze szpitala, czeka go w tym tygodniu kolejna operacja i choc jestem przy nim codziennie, nie moge sobie wyobrazic tego, co czuje i mysle, ze Wy tez nie. Amputacja konczyny zmienia cale dotychczasowe zycie, chyba nie trzeba tego nikomu tlumaczyc. Potrzeba wiele sily, wytrwalosci i cierpliwosci, zeby sie z tym zmierzyc. Nie musialo do tego dojsc.

Doskonale rozumiem ze nie musiało do tego dojść... Ale tak jak pisałam wcześniej czasu się nie cofnie :-( choć gdyby szło ilu z Was by z tego skorzystało? Siły i wiary potrzeba teraz każdemu, najbardziej Ich bliskim. Ja wiem ze może to być źle odebrane ale oboje żyją, oboje w tym życiu jeszcze coś mogą zrobić, i oby były to same dobre rzeczy... Nasz Papież wybaczył sprawcy zamachu, patrząc w oczy osobie która świadomie chciała go zabić. Nie bądźmy sędziami w tej rozgrywce.

wielka tragedia dla obu rodzin poszkodowany i tak miał duzo szczęscia , ze żyje i za to powinien dziękować mimo ze tragedia jest amputacja, sprawca dalej jest w stanie krytycznym.
Siedzicie przed komputerami i piszecie głupoty, licytujecie, a od tego jest BÓG I SĄD.
czasu nie cofniemy
a ci wszyscy pseudoprzyjaciele niech pomyslą co piszą
powinno być Wam WSTYD za siebie ze nie potraficie sie nawet podpisac

poszkodowany- TRAGEDIA
sprawca- TRAGEDIA
rodziny- TRAGEDIA

to krótkie podsumowanie. Na marginesie wy jesteście tacy świetni i idealni nie popełniacie błędów, nikt przez was nigdy nie cierpiał i nie płakał, dlatego macie pełne prawo do waszych osądów. to straszne co się stało, ale bardziej przeraża mnie wasza nienawiść.

Każdy jest odpowiedzialny za swoje czyny i ponieść powinien adekwatną karę do zarzutów mu przedstawianych.
Osądzał nie będę- podpowiem jednak sędziemu. Aby przewrócić dwa samochody na dach musiał nieźle grzać- czyli miał świadomość swojego działania
Poszkodowany stracił nogę?? Sprawcy też powinno się ją amputować!!!! I wówczas powinien zostać skierowany na długie godziny ciężkich prac, które będą finansowo rekompensowały poszkodowanemu ból i kalectwo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Życzę poszkodowanemu szybkiego powrotu do "zdrowia", bo wiele masz przed sobą. Kobieta czeka:)
Sprawcy też życzę zdrowia. Nie umieraj, bo musisz jeszcze spojżeć kalece w oczy........

Nie jestem za oczernianiem ani osądzaniem sprawcy. Od tego jest tylko i wyłącznie Sąd. Nawet nie wyobrażam sobie co przeżywa jego rodzina, bo to jednak człowiek. Nie życzę nikomu źle. Poszkodowanemu nie zwróci to nogi musi nauczyć się na nowo żyć. Jest to młody człowiek, który miał i na szczęście MA wiele pomysłów. Ma obok siebie bliskich, którzy pomogą i obdarzą wsparciem.

Tak, mial i ma wiele pomyslow i marzen, ale z czesci z nich juz musial zrezygnowac tylko i wylacznie przez czyjas glupote i nieodpowiedzialnosc.
Zgoda, ostateczny werdykt wyda sad, tyle, ze w tym wypadku wina jest oczywista juz teraz, a za bledy trzeba ponosic odpowiedzialnosc.

teraz robicie z niego człowieka, a....jak jechał to sam z siebie zrobił bydlaka!!!

Życzę poszkodowanemu powrotu do zdrowia i żeby się nie załamywał. Wiem, że łatwo jest to mówić,ale przy pomocy dziewczyny i rodziny może mu to się udać.
Trzymam kciuki!!!

Taka mała prośba. Podpisujcie się z imienia i nazwiska będzie jaśniej.

Koniec?! ?!

Dziekuje za dobre slowa. Przekaze je poszkodowanemu.

Mowil dzis, ze nie wie nawet, co i czy w ogole cokolwiek chcialby powiedziec sprawcy, gdyby go zobaczyl. Takiego braku odpowiedzialnosci i wyobrazni faktycznie nie sposob skomentowac.

"Dobre słowa".....absurd!!!

a sam jesteś tajemniczym ścierwem.......?

Zasób słów godny pogratulowania :D

Koniec komentarza.

Tytul tego artykulu powinien brzmiec: Staranowal CZLOWIEKA i samochod. Do znajomych sprawcy: jesli wiedzieliscie, ze zdarza mu sie wsiadac za kierownice na gazie i nic z tym nie robiliscie, to sami sie nad soba zastanowcie.

To prawda, ze sprawca byl pijany, sa wyniki badania krwi.

a niby co mieliśmy zrobic???Jest dorosły za rączkę nie da się prowadzic.Zaden z nas nie jest duchem swiętym żeby za nim chodzic jak cień i go pilnowac.Myślę ,że juz go kara spotkała za to co zrobił i to nie mała.To wystarczy .Dajcie juz spokój!!!

Biernie przygladaliscie sie temu, jak kolejny raz wsiada nawalony za kierownice? Tyle razy mu sie udawalo, wiec czemu nie tym razem, prawda? Wlasnie przez takie myslenie cierpia niewinni ludzie. Wybielajcie sie dalej.

A jakie są najnowsze wieści o poszkodowanym?? jak się czuje?? A sprawca ??

Poszkodowany przeszedl do tej pory 6 operacji.

sprawca wyszedł do domu i podobno cofnął sie do rozumowania dziecka...

Sprawca niech nie udaje wariata, bo są a to testy, których nie przejdzie. Niestety takich ma znajomych i rodzinę, że mu podpowiedzieli jak ma się zachowywać. Nie uniknie kary!!!
Poszkodowanemu życzę szybkiego powrotu do zdrowia oraz rozliczenia się ze sprawcą w Sądzie!

Wyszedł do domu....dobre sobie

Jestem ciekawy jakby się zachowywali i co mysleli przyjaciele sprawcy jakby role się odwróciły tzn:
np. ja jechałbym nawalony tak że prawie nie widzę drogi
wjeżdzam w Waszego kumpla ,
niszczę Wasz samochód(na który ciężko oszczedzaliście) , wjazd do domu i.....
wyobraźcicie sobie Przyjaciele, że jeden z Was
rozmawia z waszym kumplem i w ułamku sekundu
znika Wam z oczu samochód -nie jakiś tam maluch który waży 700 kg!! i Wasz kumpel!
następnie zawija GO między dwa samochody, siłą uderzenia odrzuca go na 3 metry
I co .......
w pierszych sekundach nie wiecie co się stałooooo
jak dotrze do Was CO się zdarzyło
zaczynacie szukać Waszego Kumpla
znajujecie go leżącego miedzy autami
i robicie wszystko żeby nie umarł!!!!!!!!
CIEKAWE JAKIE BYŁO WASZE PODEJŚCIE DO MOJEJ OSOBY???????
WIEM,ŻE NIE JEDEN Z WAS PODIĘKOWAŁBY BOGU
ŻE W TYM AUCIE NIE SIEDZIAŁA TWOJA ŻONA I DZIECKO W FOTELIKU NA TYLNIM SIEDZENIU!!!!
ŻADNA KARA ANI PIENIĄDZE NIE COFNĄ CZASU ALE....JEŚLI SPOŁECZEŃSTWO I PRAWO SIĘ NIE ZMIENI
TO NIE WIADOMO KIEDY TY , TWOJA ŻONA-MĄŻ TWOJE DZIECKO NIE SPOTKA PODOBNA TRAGENIA!!!!!!!BO ILU NAWLONYCH JEŹDZI CODDZIENNIE ????????
Wiem jedno ja niebyłbym na miejscu Waszego Kumpla
BO JAK PIJĘ TO NIE WSIADAM
ZA KIEROWNICĘ!!!!!!!!! WYSTARCZYŁO TYLKO TYLKO POMYŚLEĆ
ale niektórych myślenie boliiiii
WIĘĆ NIECH BOLI

"Przyjaciele" sprawcy bronia w tej dyskusji kogos, kto pijany, jak bela wsiadl za kierownice, powaznie zagrozil zyciu dwoch osob, okaleczajac jedna z nich na cale zycie i skasowal samochod stojacy na podjezdzie. Pomyslcie, jak mogloby sie to skonczyc, gdyby poszkodowany siedzial w tym samochodzie, gdyby siedzialo w nim dziecko, do ktorego nalezy czerwony fotelik widoczny na zdjeciu. Teraz nie macie odwagi spojrzec w oczy ani poszkodowanemu, ani jego rodzinie, ani jego dziewczynie. Dlaczego? Bo wiedzieliscie, ze sprawca lubil jezdzic pod wplywem roznych srodkow, bo w dniu tego wypadku nie zrobiliscie NIC, aby zapobiec temu zdarzeniu. Najgorsza w tym wszystkim jest wasza chora mentalnosc, wasz brak zrozumienia tego, ze PO ALKOHOLU SIE NIE JEZDZI. Teraz zastanawiacie sie nad tym, jak pomoc sprawcy w uniknieciu kary, robicie z niego niemalze meczennika. Czy bronilibyscie go w ten sposob takze, gdyby uderzyl w waszego meza/chlopaka/syna/przyjaciela? Wstydzcie sie.

Zgadzam się w 100% "ŻE JAK PIJESZ TO NIE SIADAJ ZA KIEROWNICĄ". A jeśli już wypiłeś to do cholery przecież są taksówki, nie musisz sam prowadzić. Sama mam dzieci i nie wyobrażam sobie, gdyby jakiś pijany spowodował wypadek i im by się coś stało. Ktoś może powiedzieć"że wszystko jest zapisane tam na górze" , ale tragedii z udziałem pijanych można uniknąć.
Szkoda tylko,że tak mało ludzi nie szanuje swojego no i innych użytkowników ruchu życia!!!
Trzymajcie się!!!

no a czy sprawca ma juz postawione zarzuty za spowodowanie wypadku, bo wszyscy twierdzą że był pijany a jakoś nie ma oficjalnej wiadomości w tej sprawie

W jakim sensie oficjalnej?

w takim sensie ze wszyscy oskarżają chłopa że był pijany a on jest normalnie na wolności bez postawionych zarzutów, a jeżeli nie nadaje się psychicznie na odpowiadanie za to co zrobił to powinien w psychiatryku wylądować. Poprawcie mnie jeśli się mylę

A jest na wolnosci, poza szpitalem?

z komentarzy wynika ze tak i ze cofnął się w rozwoju

właśnie, też słyszałam, że wyszedł ze szpitala, a tak z nim było źle podobno. Do szpitala psychiatrycznego go nie wezmą, bo on udaje, myśli, że w ten sposób uniknie odpowiedzialności? Jest w błędzie!

dlaczego wszyscy twierdza ze udaje, moze naprawde cos mu sie w glowie poprzewracalo. A gdyby naprawde udawal to juz dawno prokuratura go wziela za tylek

@ alvin, co niektórzy widzieli go jak się normalnie zachowywał wobec rodziny...

A jak stan poszkodowanego? :(

.Miał obrzęk głowy zbierała mu sie w mózgu woda (lekarze nie zmyslają) leżał w spiączce więc miało prawo mu się poprzestawiac w głowie co nie??? DO TeJ OSOBY co pisze o psychiatryku to moze byc uraz neurologiczny a nie psychiczny.Czy jak ktoś ma uraz mózgu zawsze kojarzy ci się z psychicznie chorą osobą??? Zal....

Uraz mózgu to on musiał mieć już przed tym wypadkiem...

osobo broniąca sprawcy....nawet uraz neurologiczny powodujący zmiany w mózgu należy leczyć pod opieką psychologa. powodem tego może być sposób rozmowy z osobą chorą, próba nakierowania go na zmiany w toku myslenia. Ja smiem twierdzić ze próba pomocy (mimo ze to sprawca-ale tutaj nie powinno miec to znaczenia) może byc owocna. I wcale nie musisz pisać że ci "ŻAL !" ale ja pisząc o opiece psychiatrycznej miałem coś dobrego na myśli a nie by obrazając P. Poprosu wydaje mi sie ze czasem warto działać a nie "czekać bo moze sie poprawi" ...a żal to jest wówczas gdy rodzina o znajomi wszedzie widzą wrogów. a czasem osoby obiektywne mają troche racji

Poszkodowanemu życzę szybkiego powrotu do w miarę normalnego funkcjonowania, a winny jego okaleczenia pijak kierowca i tak się nie wywinie odpowiedzialności, chocby nie wiem jak udawal.

Prośba do Waszego Sumienia!!!!
Piotrek O.,dwa dni po tym strasznym wypadku,napisałeś na GG,że sprzedałeś swoje czarne BMW niejakiemu Pudzianowi i Emilowi i że to Oni byli jako pierwsi na miejscu wypadku zanim jeszcze przyjechała Policja i karetki.Napisałeś również,że to Oni ciągneli Przemka z pod auta za pasek od spodni i nogi i włożyli go do auta!!!!!Pytam dlaczego to zrobili???Pytam również, dlaczego nie powiedzieli tego pozostali świadkowie!?Kolejną informacją była wiadomość od Sylwi Ch.,która powiedziała,że nie jest pewna,ale w samochodzie widziała dwie osoby i była spokojniejsza!!!!Więc pytam,czy ktoś tam, w tym domu był na tyle trzezwy,kto mógł zauważyć,że z podwórka zniknął jeszcze ktoś inny prócz Przemka???????Gdzie są teraz Ci że niby koledzy i przyjaciele z Boryni,którzy byli wtedy wszyscy razem?Nie ma żadnego-kompletna cisza!!!!Dlaczego?Trzecią ważną informacją,była wiadomość od Pana Panie Karolu!!!!!!Przyszedł Pan i spytał,czy wiemy,że to nie Przemek jechał samochodem,że Jego kolegę-kierowcę,przywieziono w tym samym dniu,prywatnym samochodem do szpitala do Żor na oddział chirurgiczny!!!!!
Do Ciebie Piotrek O.i do Was koledzy z Boryni-dlaczego milczycie????Jeżeli prawdą jest to,co mówicie i piszecie,to dlaczego milczycie i nie pokażecie Nam prawdziwego sprawcy????!!Gdzie Wasze Sumienie??Dlaczego winny, tak poważnej tragedii ma czuć się bezkarnie????Pokażcie jakiś ludzki odruch i niech sumienie Was ruszy!!!!
Czy ktoś ze świadków widział czarne BMW??????Czy to BMW było tam jeszcze gdy przyjechała Policja??Kto mógł zabrać przytomnego kierowcę i odwieść prywatnym samochodem do Żorskiego szpitala???

SZUKAM UCZCIWEGO ŚWIADKA TEGO WYPADKU!NAWET NA ZDJĘCIU WIDAĆ OTWARTE DRZWI KIEROWCY ,KTÓRYM WYSZEDŁ WŁASNYMI SIŁAMI I WROBIŁ SWOJEGO KOLEGĘ!