W niczym nie zawinił bezdomny, podejrzewany jeszcze dzisiaj do południa o wczorajszy rozbój na PKS-ie. Dzisiaj zgłosiła się na policję rzekoma ofiara. 22-latek przyznał, że fałszywie oskarżył, jak się okazało, kompana do wódki.
Wczoraj wieczorem, młody mężczyzna zawiadomił policję, że 53-latek napadł na niego z nożem i ukradł mu 200 zł i komórkę. Obaj byli nietrzeźwi – 22-latek miał 1,45 promila, natomiast jego starszy kolega – 2,2 promila. Oskarżony natychmiast trafił do aresztu.
Policjanci ustalili, że mężczyźni pili razem alkohol w poczekalni dworca. Gdy rzekomy poszkodowany wytrzeźwiał, złożył nowe zeznania. Przyznał, że w pewnym momencie bezdomny odmówił mu dalszego polewania. Rozzłoszczony 22-latek, chcąc się na nim zemścić, zadzwonił po policję, powiadamiając o niedoszłym rozboju. Za fałszywe zarzuty, mężczyzna stanie przed sądem. Grozi mu areszt, kara pozbawienia wolności lub grzywna. 22-latek już wcześniej wchodził w konflikty z prawem. Od kilku miesięcy leczy się psychiatrycznie. pc
kolega ....ciut starszy .buhahahaha
ze nie kochanek
Gdzie pili? w poczekalni na dworcu? czyż to nie powinno być zabronione!!!!!!!!