Biorąc pod uwagę wynik z pierwszej konfrontacji między zespołami, który brzmiał 94 do 60 dla Hawajskich wydawać by się mogło, iż licznie zgromadzeni kibice MCKiS byli świadkami sporej niespodzianki. Gospodarze, którzy w pierwszej rundzie zanotowali na swym koncie zaledwie 3 zwycięstwa w niczym jednak nie przypominają tamtego zespołu. Zaglądające w oczy widmo spadku z 2 ligi zmusiło działaczy do wykonania w trakcie sezonu poważnych ruchów kadrowych. Najważniejszymi było sprowadzenie znanego z występów w wielu klubach pierwszej ligi, a ostatnio grającego we Francji skrzydłowego Marcina Środy, rezerwowego rozgrywającego lidera rozgrywek MOSiR-u Krosno Huberta Makucha oraz niezwykle utalentowanego podkoszowego Asseco Prokom Gdynia Daniela Grujicia. Do swojej wysokiej dyspozycji po kontuzji wrócił również lider zespołu - rzucający obrońca Grzegorz Remin. Wyżej wymienione fakty na tyle podniosły jakość gry zespołu MCKiS-u ,iż śmiało można go nazwać objawieniem drugiej rundy. Na siedem ostatnio rozegranych spotkań jaworznianie przegrali tylko jeden raz - po dogrywce dwoma punktami w Kielcach. Dość powiedzieć, że jedynej porażki w rozgrywkach doznał właśnie na parkiecie w Jaworznie bezapelacyjny lider rozgrywek z Krosna.
Mecz rozpoczął się od wymiany ciosów i niezwykle twardej gry w obronie. Prowadzenie po punktach Wojsza, Grujića i Środy objęli gospodarze, którzy jednak przez kolejne 3 minuty nie byli w stanie zdobyć punktów. Za sprawą kieszonkowego rozgrywającego Karola Kupczaka oraz „oczek” Adamów: Anduły i Białdygi żorzanie wyszli na prowadzenie 10 do 9. Do końca tej części meczu prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Po celnym rzucie za trzy punkty Adama Pierchały na 30 sekund przed końcem pierwszej kwarty na tablicy wyników ponownie widniał remis. Przechwyt Hawajskich nie po raz pierwszy w tym sezonie został nonszalancko zmarnowany i skarcony dwoma punktami Grzegorza Remina równo z końcową syreną ustalającymi wynik na 17 do 15.
Bardzo podobny przebieg miała druga część meczu. Po nieznacznym prowadzeniu miejscowych do głosu stopniowo doszli goście, głównie z sprawą walczącego na każdym skrawku boiska Krzysztofa Zielińskiego oraz dobrze dysponowanego rzutowo w tym fragmencie Adama Anduły. Pod koniec dołączył się tradycyjnie szczelnie kryty Przemysław Jasiński, co pozwaliło drużynie Banku Spółdzielczego pozostawać w meczu.
Po ciekawym, chociaż nie trzymającym w napięciu do samego końca meczu, 81 do 64 zwyciężyła drużyna MCKiS Jaworzno, której pozwala to kontynuować walkę o utrzymanie w lidze.

Prezes Adrian Fojcik: Dyspozycja jaworznian rzeczywiście jest imponująca. Nasza… Trudno odbudowuje się formę na kilka kolejek do końca sezonu. Powoli wszystko dochodzi do normy i sądzę, że nasza najdłuższa seria porażek w tym sezonie dobiegła końca. Widzimy też wyraźnie, jak korzystny wpływ na nasze sukcesy w pierwszej rundzie miał dobry terminarz – liderzy na wyjeździe, zespoły w zasięgu – u siebie. Obecnie – również żorska publiczność ogląda nasze porażki z czołówką, obiecujemy jednak jeszcze zwycięstwa w tym sezonie w żorskiej hali MOSiR.

MCKiS Termo – Rex Jaworzno : Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy w Żorach - 81:64 (17:15, 19:20, 22:14, 23:15)

MCKiS: Grzegorz Remin 20 (2x3), Sławomir Klocek 20 (2x3), Wojciech Wojsz 9, Adam Bączyński 8 (2x3), Daniel Małek 8, Daniel Grujić 8, Marcin Środa 5 (1x3), Wacław Adamczyk 2, Hubert Makuch 1, Jacek Wróblewski 0, Marcin Jędros, Tomasz Jędros.

HK Bank Spółdzielczy: Adam Anduła 18 (2x3), Przemysław Jasiński 12 (1x3), Krzysztof Zieliński 10, Adam Białdyga 10, Adam Pierchała 8 (2x3), Karol Kupczak 4, Marcin Master 1, Tomasz Gołysz 1, Daniel Badeński 0, Mateusz Szczotka 0, Oktawian Przeliorz.

Najbliższe mecze: 5 marca o 18.00 z AZS Politechniką Radom w Żorach; 13 marca  o 16.00 w Limanowej z Limblachem. info: HK