W piątek pijany klient jednego z barów przy ul. Dąbrowskiego wszedł na zaplecze i ukradł portfel z dokumentami i pieniędzmi, należący do barmanki, po czym... siadł przy stoliku. Kobieta wezwała policję i wskazała mężczyznę, którego podejrzewała o kradzież. Podczas przeszukania, policjanci znaleźli przy nim portfel barmanki.
Wczoraj klient marketu przy ul. Francuskiej padł ofiarą kieszonkowca. Nieznany sprawca ukradł mu z podręcznej torby portfel z dokumentami i pieniędzmi. Straty wynoszą 1750 zł. pc-s
i po co głupek nosi tyle kasy ?