Mieli spędzić u niej dwa tygodnie, a zasiedzieli się pół roku. Uciążliwi goście zaczęli nadużywać alkoholu, obrażali gospodynię i stali się nadzwyczaj aroganccy. Koszmar 64-latki przerwali w końcu policjanci, którzy wczoraj interweniowali w jej mieszkaniu i "wyprosili" niechcianych gości.
Wczoraj po 17.00 o interwencję policjantów poprosiła 64-letnia mieszkanka osiedla Sikorskiego. Kobieta użalała się, że pół roku temu pod swój dach przyjęła znajomych. Mieli u niej gościć jedynie przez dwa tygodnie, jednak mimo upływu czasu, nie zamierzali się wyprowadzać.
Z każdym dniem ich grubiańskie zachowanie stawało się coraz bardziej uciążliwe dla kobiety. 63-latek i 49-letnia znajoma zaczęli nadużywać alkoholu, wyzywać ją i panoszyć się w jej domu. Kiedy miarka się przebrała, 64-latka o pomoc poprosiła mundurowych.
Policjanci dali kres męczącym odwiedzinom i zatrzymali nieuprzejmych gości do wytrzeźwienia. Choć kobieta i mężczyzna odmówili badania alkomatem, ich zachowanie wyraźnie wskazywało, że dawno nie trzeźwieli. info: KMP