Karol Kałus, żorski maratończyk, odpali dziś na Rynku znicz olimpijski, co będzie uwieńczeniem Biegu z Pochodnią Strzegących Prawa. - Wybraliśmy pana Karola, ponieważ biega od lat i zdobywa kolejne tytuły. Myślę, że to najbardziej odpowiednia osoba – mówi Jolanta Osubniak-Bomba z Żorskiego Centrum Organizacji Pozarządowych.
Maratończyk zdobył w swej karierze kilkanaście tytułów Mistrza Polski. Na Halowych Mistrzostwach Polski Weteranów w Spale w marcu został podwójnym Mistrzem Polski w swojej kategorii wiekowej, pobił również rekord Polski w biegu na 1000 m (3:18,25).
Aby być w mistrzowskiej formie, codziennie przebiega ok.12-15 km. - Tutaj nie ma ulgi – przyznaje maratończyk. - Czy latem, czy zimą, kiedy pada śnieg lub praży słońce, trzeba trenować, jeśli chce się być w formie. Oczywiście, gdy komuś nie zależy na byciu w czołówce, nie musi tak harować, jednak ja mam taki cel – mówi. - Moim ulubionym miejscem do biegania jest tzw. Pojezierze Palowickie. Jeżdzę tam samochodem, przebiegam kilkanaście kilometrów i wracam. Jedynie w zimie, kiedy jest dużo śniegu, biegam dookoła osiedli – głównie Sikorskiego i Pawlikowskiego.
Pan Karol jest jednym z organizatorów Biegu Żorskiego, który odbywa się w naszym mieście od trzech lat. W tym roku bieg obędzie się 17 października. Każdy będzie mógł wystartować na jednym z dwóch dystansów: w biegu po zdrowie – 1,5 km lub biegu głównym – 10 km.
W ubiegłym roku w Żorskim Biegu Ulicznym wzięły udział 374 osoby, z czego 79 w biegu po zdrowie. Bieg główny rozstrzygnięto w 11 kategoriach. Gościem specjalnym był Leszek Blanik - złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 2008. ok
gratuluje tylu tytułów :)
to jest prawdziwy ideał do naśladowania .