Wiele spotkań na boisku i wiele sympatii pozaboiskowej łączą oba zespoły. Wspólna trzecioligowa przeszłość z sezonu 2009/10 i wspólne świętowanie awansu do II-ej ligi w Przemyślu doprowadziły do wspólnej ligowej rzeczywistości i meczu w Gliwicach w 4-ej kolejce rozgrywek grupy B.
„Papierowe” wyliczenia przedmeczowe nie dawały wielu szans przyjezdnym, ale Bankowi nic sobie z tego nie robili. Paweł Wiekiera i Mariusz Bacik to wystarczające rekomendacje dla gliwickiej drużyny w kontekście meczu z jakimkolwiek rywalem.
Skuteczność nie była w tym meczu domeną obu drużyn. Statystyki w wielu elementach oscylowały blisko remisu (asysty, przechwyty, zbiórki w ataku, skuteczność za 3), ale to gospodarze wykonywali aż 21 rzutów wolnych – z czego 17 wykorzystali – a goście tylko 6 (4 trafione). Nieskuteczność żorzan w rzutach za 2 punkty i przewaga podopiecznych trenera Pinkowskiego w piłkach zebranych pod tablicą bronioną dały – w szczególności w ostatniej kwarcie – przewagę, której nie dało się już roztrwonić. I chociaż z przebiegu całości meczu można było wyciągnąć pozytywne elementy gry podopiecznych Łukasza Szymika – gra Adama Anduły przeciwko Bacikowi, dobra skuteczność w rzutach z dystansu Grzegorza Zadęckiego, asysty Marcina Marczyka czy też bezkompleksowa gra Przemysława Jasińskiego – to jednak były to zbyt skromne aktywa ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej kwarty meczu, przed którą notowano remis. Długo goście stawiali zacięty opór (ostatni remis po rzucie Jacka Rducha w 33 minucie), w trzeciej kwarcie prowadzili kilkoma punktami, ale pierwsza porażka Hawajskich Koszul na szczeblu drugoligowym z koszykarzami Gliwickiego Towarzystwa Koszykówki stała się faktem...
28.10.2012, Gliwice
GTK Fluor Gliwice - HK Bank Spółdzielczy Żory 65:53 (13:15, 21:12, 11:18, 20:8)
Zadęcki 13 (3x3), Ochodek 9 (1x3), Kupczak 8, Marczyk 7 (1x3), Jasiński 6, Rduch 4, Anduła 4, Torebko 2, Białdyga 0, Zieliński 0, Przeliorz, Szczotka.