Przyszła liga i znów katowicki AZS AWF potwierdził swą przewagę nad żorskimi koszykarzami. Nie pomogła znakomita dyspozycja punktowa Grzegorza Zadęckiego i Łukasza Ochodka, gdyż po drugiej stronie Nowak z Piotrkowskim mieli wyraźne wsparcie ze strony partnerów z zespołu.
Po stronie Bankowych tego zabrakło i nie może tego faktu przesłaniać incydent z drugiej kwarty, kiedy to trener żorzan Łukasz Szymik został odesłany przez sędziego Jacka Chrząszcza na trybuny. Kontrowersyjna dyskwalifikacja nie pozwoliła pewnie wykorzystać wszystkich atutów przez drużynę żorską, aczkolwiek trzeba przyznać, że gospodarze w przekroju całego meczu byli wyraźnie lepsi. Szkoda, że czasami arbitrzy - chcąc grać pierwszoplanowe role na parkiecie – nie pozwalają na normalną sportową walkę...
Gospodarze prowadzili w tym meczu już 38 punktami i tylko dzięki takiemu stanowi rzeczy koncentracja w ostatniej kwarcie nie była już na najwyższym poziomie. Niemniej jednak przez cały mecz to zawodnicy z Żor odrabiali straty, bo jedyny remis zanotowano na samym początku, kiedy Zadęcki wyrównał na 3:3. W takiej sytuacji – kiedy dodatkowo aż 4 zawodników gospodarzy notuje dwucyfrową zdobycz – nie sposób wygrać z wiceliderem. Może w drugiej rundzie…
08.12.2012, Katowice 18.00
AZS AWF Katowice - HK Bank Spółdzielczy Żory 106:83 (33:20, 22:17, 32:16, 19:30)
Zadęcki 27 (2x3), Ochodek 23 (4x3), Marczyk 8, Białdyga 7 (2x3), Anduła 6, Torebko 5, Zieliński 3, Kupczak 2, Rduch 2, Przeliorz 0, Szczotka.
Info: KS Hawajskie Koszule Żory