Od wielu lat przełom zimy i wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków z powodu wypalania traw. Zeszłoroczna wysuszona roślinność stanowi doskonałe podłoże palne, ale za ponad 94% tego typu pożarów odpowiedzialny jest człowiek przekonany, że spalanie trawy powoduje szybszy i bujniejszy jej odrost. Tymczasem wypalanie wyjaławia glebę, hamuje pożyteczny naturalny rozkład resztek roślin oraz asymilację azotu z powietrza. Towarzyszy mu emisja do atmosfery szeregu trujących związków chemicznych i zadymienie, szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia - ono powoduje też groźne w skutkach zmniejszenie widoczności na drogach.
Od palącego się poszycia gleby, zapaleniu ulega często podziemna warstwa torfu, który może zalegać nawet do kilkunastu metrów w głąb ziemi, co powoduje pożary wyjątkowo trudne do ugaszenia, trwające nawet przez kilka miesięcy. Trzeba wiedzieć, że wypalona „zwykła” łąka regeneruje się przez kilka lat, pokłady torfu potrzebują na to kilku tysięcy lat.
Warto pamiętać też, że w przypadku gwałtownej zmiany wiatru, pożary często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania.
W walkę ze zjawiskiem wiosennego wypalania traw włączyła się także Unia Europejska. Założenia polityki rolnej UE regulują między innymi zagadnienia ochrony środowiska w rolnictwie. Jednym z narzędzi umożliwiających dokonywanie pozytywnych przemian w tym sektorze jest system dopłat bezpośrednich. Ta forma wsparcia unijnego, zobowiązuje użytkownika gruntów do ich utrzymania w tzw. dobrej kulturze rolnej. W związku z tym, za wypalanie traw grożą, oprócz kar nakładanych np. przez policję czy prokuraturę, także dotkliwe kary finansowe nakładane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w postaci zmniejszenia od 5 do 25%, a w skrajnych przypadkach nawet odebrania, należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.
Pożary nieużytków, z uwagi na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują znaczną siły i środki straży pożarnych. Każda interwencja to poważny wydatek finansowy. Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu.
Pożary traw powodują również spustoszenie flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków ptaków. Palą się również gniazda już zasiedlone, a zatem z jajeczkami lub pisklętami (np. tak lubianych przez nas wszystkich skowronków). Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin.
Giną zwierzęta domowe, które przypadkowo znajdą się w zasięgu pożaru , a także duże zwierzęta leśne, jak sarny, jelenie i dziki. Płomienie niszczą miejsca bytowania, m.in. bażantów, kuropatw i zajęcy.
W płomieniach lub na skutek podwyższonej temperatury giną pożyteczne żaby, ropuchy i jeże. Giną mrówki, a jedna ich kolonia może zniszczyć nawet cztery miliony szkodliwych owadów rocznie. Podobnymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami są biedronki, zjadające mszyce. Ogień uśmierca też wiele pożytecznych zwierząt bezkręgowych, m.in. dżdżownice i pająki.
Prosimy o rozwagę i niewypalanie traw
Ustawa z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody mówi: art. 121: „Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów”; art. 131: „Kto...wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary… podlega karze aresztu albo grzywny”.
Art. 30 ust. 3 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach mówi: "w lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:
Za wykroczenia tego typu grożą surowe sankcje: Art. 82 ustawy z dnia 20 maja 1971r. Kodeksu wykroczeń – kara aresztu, nagany lub grzywny, której wysokość może wynosić od 20 do 5000 zł. Art. 163. § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny stanowi: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
Info: PSP Żory /mź/