W ramach obchodów Roku Wojciecha Korfantego w naszym mieście, w Zespole Szkół Społecznych przy ul. Fabrycznej wygłosił wykład prof. Jan Przewłocki, historyk z Uniwersytetu Śląskiego.
Marcin Wieczorek, również historyk, przedstawił profesora jako najlepszego eksperta, jeśli chodzi o dzieje Śląska. - Po pierwsze, wszystko to, co powiedział mgr Wieczorek, jest nieprawdą – zażartował na wstępie Przewłocki. - Sądzę, że o wy o wiele więcej wiecie o Korfantym niż ja. Wprawdzie napisałem jakieś tam dwie książki, ale co to jest...
W tym roku mija 70. rocznica śmierci Korfantego - dziennikarza, polityka, człowieka, który przyczynił się do przyznania po I wojnie części Górnego Śląska Polsce. Prof. Przewłocki przedstawił jego historię w sposób ciekawy i nieco żartobliwy. - Wiecie, Korfanty miał taką dziwną przypadłość, jaką każdy chłop, całkowicie bez sensu, czasem miewa – chciał się ożenić – powiedział. W pewnym momencie porównał polityka do Romana Polańskiego – Obaj nie mieli możliwości obrony przed administracją. Ona jest bezlitosna.
Wykład dostarczył zebranym wielu rzeczowych informacji o słynnym Ślązaku. Profesor podkreślił, że był to człowiek, który za wszelką cenę bronił języka polskiego, redagował pismo „Polonia”, był cenionym dyplomatą i wielkim politykiem. - Życzę Wam, abyście tak jak on, potrafili dążyć do celu za wszelką cenę i aby był to cel, który Wam przyniesie jak najmniej korzyści, a jak najwięcej innym. Uczniowie nagrodzili wykład gromkimi brawami.
Na os. Korfantego, od strony ul. Osińskiej, w listopadzie ma stanąć pomnik jego patrona. Obszar w okolicy pomnika ma być w przyszłości miejscem do odpoczynku, rekreacji oraz terenem, na którym odbywałyby się dzielnicowe festyny. Ola Kowol
Ciekawe, czy opinie pana profesora o Adalbercie Korfantym zmieniły się choć trochę od czasu, gdy w czasach cenzury komunistycznej publikował zgodnie z nacjonalistyczną linią pewnej partii.
On jest najlepszy