Iwona Krupa jest trenerem lekkiej atletyki, głównym trenerem kadry Polski juniorek sprintu, założycielką utytułowanego Uczniowskiego Klubu Sportowego Czwórka Żory i inżynierem sportowych sukcesów Ewy Swobody, najszybszej białej sprinterki-juniorki świata, która mieszka w Żorach i uczy się w I LO.

UKS Czwórkę Żory (klub działa przy Gimnazjum nr 4) Iwona Krupa założyła w listopadzie 2003 roku, bo miała już dosyć biegania w barwach ROW-u Rybnik. Po pierwszy złoty medal na zawodach w randze mistrzostw Polski klub sięgnął zaledwie cztery miesiące później. Wychowanka Krupy – Monika Gluza zdobyła wtedy złoto na Halowych Mistrzostwach Polski Juniorów w biegu na 600 metrów. Jednak na kolejne złote trofea trzeba było poczekać kilka lat, aż w 2009 roku zabłysnął Krzysztof Szymoszek, młodziutki genialny skoczek w dal, który po roku pracy treningowej ustanowił nowy rekord Śląska młodzików, którego nikt do tej pory nie pobił. Potem przez kolejne 3 lata Szymoszek okazał się bezkonkurencyjny w kategorii juniorów, zdobywając 5 złotych medali na halowych i letnich mistrzostwach Polski.

Na sławę Czwórki i chlubę Żor, pod okiem swojej trenerki pracują też dwaj inni klubowi liderzy: Paweł Dzida i Grzegorz Biernat stale obecni na pudłach najbardziej prestiżowych zawodów w Polsce, adresowanych do zawodników w ich kategoriach wiekowych.

Jednak tym, czym Czwórka Żory zadziwia świat są starty Ewy Swobody – efekt tytanicznego wysiłku teamu Krupa-Swoboda. W 2011 roku, jako pierwsza młodziczka w historii polskiej lekkiej atletyki, Ewa przebiegła 100 metrów poniżej 12 sekund. Rok później, na Mistrzostwach Polski Młodzików zdobyła 2 złote medale – w biegach na 100 i 300 metrów, a w 2013: złoty medal na Halowych Mistrzostwach Polski Juniorów i 2 złote - na Mistrzostwach Polski Juniorów w biegach na setkę i dwusetkę. Oprócz tego, w 2013 roku Ewa pięciokrotnie pobiła rekord Polski juniorek młodszych w biegu na 100 metrów. W tym samym roku pobiegła w finale Mistrzostw Świata Juniorów Młodszych w Doniecku i jako najmłodsza finalistka zajęła 4 miejsce.

2014 rok, to m.in. piąte  miejsce w biegu na 100 metrów na Mistrzostwach Świata Juniorów w Lekkiej Atletyce w Eugene (USA), gdzie niektórzy uczestnicy tych zawodów przecierali oczy ze zdumienia, gdy zobaczyli na starcie 17-letnią Ewę z Żor w gronie starszych od niej o 2-3 lata tylko czarnoskórych zawodniczek.

Tegoroczne pasmo sukcesów wieńczy jednak pierwszy w życiu Ewy fatalny falstart w finale Igrzysk Olimpijskich Młodzieży do lat 18 w chińskim Nankin. To tutaj w biegu eliminacyjnym na 100 metrów, czasem 11,30 s wychowanka Iwony Krupy ustanowiła genialny rekord Polski juniorek i pobiła tym samym rekord Ewy Kłobukowskiej sprzed 40 lat. Do Iwony Krupy rozdzwoniły się wtedy telefony z gratulacjami od trenerów z całego kraju. W biegu finałowym, sędziowie surowo ocenili jednak moment nieuwagi młodej polskiej sprinterki. Ewa dostała czerwoną kartkę i musiała zejść z linii startu. – Schowała się, musiałam jej poszukać – wspomina Iwona  Krupa. – Udało mi się ją uspokoić, ale potem przez 5 godzin chodziłam po pełnym smogu Nankin, żeby to jakoś odreagować.

Teraz obie przygotowują się do kolejnego sezonu halowego. W styczniu Ewa wystartuje w Mistrzostwach Śląska, w lutym – w Mistrzostwach Polski Juniorów i Seniorów. A potem może pobiec na Halowych Mistrzostwach Europy Seniorów w Pradze. Póki co, trenerka i jej zawodniczka budują formę. – Przez 6 dni w tygodniu Ewa odbywa treningi. Najpierw były to treningi objętościowe, potem powoli wprowadzałyśmy elementy szybkościowe. Teraz biegamy już na pełnych szybkościach.

Czy Ewa ma szansę na udział w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku? – zapytaliśmy. – Ma – Iwona Krupa mówiła tak, jakby na to pytanie odpowiadała już wielokrotnie. – Może pobiec w sztafecie, a nawet indywidualnie. Ale póki co, po prostu biegamy, z każdym dniem coraz szybciej. jc