Mecz lidera tabeli z wiceliderem, tak jak w przypadku spotkania Hawajskich Koszul z GTK Fluor-Britam Gliwice, zawsze budzi spore emocje i zainteresowanie. Do meczu zawodnicy obu drużyn przystąpili niezwykle zmobilizowani i skoncentrowani.
Początek kwarty należał do naszej drużyny, jednak przy stanie 12:8, nastąpił zryw drużyny z Gliwic. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 16:20 dla gości. W drugiej - na parkiecie przeważały Hawajskie Koszule, jednak nie udało im się zbudować znaczącej przewagi. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 36:31.
Trzecią kwartę nasz zespół rozpoczął bardzo dobrze, wygrywając 8:0. Jednak po czasie wziętym przez trenera drużyny gości, kolejne 8 punktów zdobyli gliwiczanie. Ta część meczu skończyła się wynikiem 57:50. W kolejnej kwarcie, zespół gości stopniowo niwelował przewagę, doprowadzając do remisu po 69, na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania.
Duże znaczenie dla takiego obrotu sprawy miała kontuzja, jakiej doznał w tym fragmencie gry filar żorskiej obrony - Okawian Przeliorz. Za pięć przewinień osobistych, parkiet musiał opuścić również kapitan zespołu, Adam Pierchała. Końcówka meczu była bardzo nerwowa dla obu drużyn, prowadzenie zmieniało się wielokrotnie.
20 sekund przed końcem, przy stanie 73:72, jeden rzut wolny trafił Karol Kupczak. Hawajskie Koszule wyszły na prowadzenie 74:72. W odpowiedzi, najlepszy w tym dniu zawodnik drużyny gości - Stanisław Grabiec, rzucił za 3, wyprowadzając swoją drużynę na jednopunktowe prowadzenie. Gospodarze szybko wybili piłkę spod kosza do Karola Kupczaka, który wykonał drybling przez całe boisko, podając ostatecznie do Pawła Rajnholda. Po jego niecelnym rzucie, piłkę zbrał jednak Bartosz Piasecki, który został sfaulowany na 4 sekundy przed końcową syreną.
W tym samym czasie, przy wyniku 74:75 na linii rzutów osobistych, staje Bartosz Piasecki, niestety trafił tylko jeden rzut, mecz zakończył się remisem po 75.
W dogrywce wynik oscylował wokół remisu, jednak ostatecznie to naszej drużynie udało się wyrwać zwycięstwo. Ostateczny wynik - 86:83. Po tym zwycięstwie Hawajskie Koszule umocniły się na prowadzeniu w tabeli. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek zapewniły sobie także udział w barażach o II ligę. Jednego zwycięstwa brakuje nam, aby pierwszy raz w historii wygrać III ligę.
- Jestem niezmiernie dumny z postawy moich zawodników w dzisiejszym meczu. Włożyli wiele serca i pracy w to, żebyśmy już dziś w zasadzie mogli świętować wygranie ligi. Jesteśmy coraz lepszym zespołem. Jak na razie realizujemy zakładane cele w 100 procentach. Dziękuję również kibicom za przybycie i gorący doping. Obiecuję że zrobimy wszystko żeby takich pięknych meczy, jak ten dzisiejszy, było więcej w przyszłym roku w drugiej lidze - powiedział po meczu trener, Łukasz Szymik. info: HK (ok)
KS Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy Żory: GTK Fluor-Britam Gliwice 86:83 ( 16:20, 20:11, 21:19, 18:25, 11:8)
Punktowali:
KS Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy Żory: K.Zieliński 20, B.Piasecki 18, T.Gołysz 10, M.Master 9, P.Jasński 8, O.Przeliorz 7, A.Anduła 6, A.Pierchała 4, K.Kupczak 3, P.Rajnhold 1, M.Galusek 0, T.Szymura 0.
GTK Fluor-Britam Gliwice: S.Grabiec 20, Ł.Nawrot17, M.Marczyk 13, G.Podulka 11, S.Mazanek 10, M.Damulewicz 8, P.Juraszek 4.
No i tak ma byc .. ;d super są wasze mecze ! tylko tak dalej .;))