W tygodniu kończącym zmagania w drugiej lidze koszykówki żorscy koszykarze nie mieli już szans na osiągnięcie miejsca wyższego niż dziewiąte. Środowy mecz w małej hali katowickiego „Spodka” miał przybliżyć gospodarzy do utrzymania się w lidze.
Podopieczni trenera Szymika prowadzili przez większą część meczu, jednak wyraźnie szwankowała skuteczność w rzutach z dystansu. Po drugiej stronie znakomite zawody rozgrywał Łukasz Kosmowski – grający już w pierwszej połowie z 3-ema faulami na koncie; świetnie prowadził grę Paweł Jankowski – najskuteczniejszy zawodnik środowych zmagań (28 pkt.). Druga kwarta – bardzo nieskuteczna rzutowo z obu stron – doprowadziła do sytuacji remisowej na przerwę. W trzeciej kwarcie na kilka punktów – szczególnie dzięki świetnej grze kapitana Adama Pierchały oraz Przemysława Jasińskiego – odskoczyli goście. Trudno jednak było taki stan rzeczy utrzymać, gdyż przez większość drugiej połowy żorzanie grali bez Adama Anduły, który miał na koncie 4 przewinienia osobiste. Katowiczanie starali się niwelować przewagę podopiecznych Łukasza Szymika, lecz wychodziło to średnio. Na 3-4 minuty przed końcem mieliśmy sytuację zdobywania punktów „kosz za kosz”, a wynik oscylował przy remisie. I kiedy po „trójce” Pierchały wydawało się, że jest to „gwoźdź do trumny” Łukasz Kosmowski (jak się później okazało – gracz kolejki!) zdobył punkty na remis. To oznaczało dogrywkę, w której wynik – po początkowym prowadzeniu gości – zmieniał się często, a pod jej koniec zarysowała się nieznaczna przewaga Mickiewicza. Ostatnie punkty meczu zdobył Krzysztof Zieliński, a to oznaczało, że walka katowiczan o utrzymanie jeszcze trwa.
23 marca: Mickiewicz Katowice : Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy w Żorach - 85:83 (16:18, 11:9, 20:26, 24:18, dogr.: 14:12)
Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy w Żorach: Przemysław Jasiński 26 (2x3), Adam Pierchała 17 (3x3), Krzysztof Zieliński 11, Karol Kupczak 9 (1x3), Daniel Badeński 8, Adam Anduła 5 (1x3), Adam Białdyga 5 (1x3), Tomasz Gołysz 2, Marcin Master 0, Mateusz Szczotka.
W sobotę w hali MOSiR w Żorach odbył się ostatni etap hawajskiej wędrówki przez drugoligowe parkiety. Zespół STACO Niepołomice nie był już w stanie walczyć o wyższe lokaty, ale Hawajskie Koszule mogły zakończyć rozgrywki na 9-ym miejscu – przy założeniu, że wygrają.
Od początku spotkania dało się zauważyć obniżenie poziomu koncentracji po obu stronach, ale szybciej sytuację opanowali gospodarze, którzy zakończyli pierwszą odsłonę z 7-punktową przewagą. Przestój „bankowych” w drugiej kwarcie pozwolił nawet gościom wyjść na prowadzenie, ale Pierchała i spółka utrzymali w końcowym rozrachunku przewagę z pierwszej kwarty. Zacięta walka – ale bez efektu – w drugiej kwarcie pozbawiła chyba już resztek motywacji drużynę gości… W trzeciej kwarcie widzowie mogli zobaczyć kilka efektownych akcji pary: Jasiński – Anduła, znakomite asysty Karola Kupczaka, czy też świetną dyspozycję rzutową z dystansu kapitana Adama Pierchały. Kibice mieli okazję zobaczyć już w ostatniej odsłonie meczu znakomitą serię trzech „trójek” z rzędu Adama Białdygi, a oklaski zawodników dla licznie zebranej publiczności były najlepszym podziękowaniem za cały – najlepszy w historii klubu – sezon w drugiej lidze.
Prezes Adrian Fojcik: „Dziękuję za cały sezon – trenerowi, zawodnikom, kibicom. Mam nadzieję, że trybuny w przyszłym sezonie zapełnią się jeszcze bardziej, bo też teraz nie będzie nas już satysfakcjonowało „tylko” dziewiąte miejsce.”
26 marca: Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy w Żorach : STACO MNLK Niepołomice - 91:69 (24:17, 17:17, 23:11, 27:24)
Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy w Żorach: Adam Anduła 20, Adam Pierchała 19 (5x3), Adam Białdyga 13 (3x3), Karol Kupczak 10, Przemysław Jasiński 9, Krzysztof Zieliński 7 (1x3), Daniel Badeński 6, Marcin Master 4, Tomasz Gołysz 3, Mateusz Szczotka 0. info: HK