W Żorach nie opłaca się być dilerem narkotyków. Zarobek raczej marny a i tak policjanci złapią a sąd skaże na więzienie. Przekonał się o tym 27-letni żorzanin zatrzymany przez policjantów za handel narkotykami. Prokurator wysłał już akt oskarżenia przeciw niemu.
27-letni mężczyzna handlował w naszym mieście narkotykami od marca do listopada zeszłego roku. Przez osiem miesięcy zarobił na tym procederze w sumie prawie 9 tys. złotych, co daje ok. 1125 zł miesięcznie. Więcej niż skromny zarobek, biorąc pod uwagę ryzyko złapania i spędzenia życia za kratkami. Żorzanin sprzedawał głównie mefedron, pochodną fenyloetyloaminy i amfetaminę. Wśród osób, które zaopatrywały się w narkotyki byli zarówno stali odbiorcy, jak i przypadkowi klienci. Handlarz wpadł w ręce policjantów z wydziału kryminalnego dzięki ich pracy operacyjnej. Zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie mężczyźnie 21 zarzutów. 27-latek w czasie przesłuchania przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Prokurator nadzorujący śledztwo przychylił się do wniosku podejrzanego i skierował do sądu akt oskarżenia, w którym zaproponował łączną karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, przepadek korzyści osiągniętej z popełnionych przestępstw, obciążenie kosztami postępowania oraz dozór kuratora. Mężczyzna na czas prowadzonego śledztwa został też objęty policyjnym dozorem. Info: DeKo/KMP w Żorach
Przez 8 miesięcy 9 tysiaków na dragach, ładna bujda.
Te 9 tysiaków to chyba na miesiąc wyciągał.