Trzeci sparing IV ligi kadetek rozegrany na własnej hali zakończył się zwycięstwem. Trener Krzysztof Waligórski dał możliwość gry każdej zawodniczce. Na szczególną pochwałę zasłużyła Patrycja Kozak (przyjmująca), która pokazała drużynie i kibicom bardzo dużo skutecznych ataków.
W sobotę, 2 grudnia, młodzicy rozegrali pierwszy turniej trzeciego etapu. O punkty walczono od początku do końca. Nie udało się wygrać. Chłopcy przegrali 0-2 z Pyskowicami i 0-2 z Rybnikiem.
Młodziczki Młodsze są na półmetku rozgrywek. Po ostatnim turnieju drugiego etapu pozostanie u nich duży niedosyt. Podczas turnieju 2 grudnia, dziewczęta rozegrały dwa mecze. Pierwszy z Sokołem Katowice - przegrany 1:2, gdzie trzeci set od początku bardzo wyrównany i zakończył się dopiero na przewadze 18:16. Po meczu było wiele łez, co utrudniło początek następnego meczu z Czechowicami, w efekcie przegranym 1-2 i podobnie jak w pierwszym meczu tie-break był bardzo wyrównany. W tych dwóch meczach sędziowie wybrali MVP Maję Żuk, która w obu meczach tylko raz zaatakowała w aut oraz Karolinę Kanię za poświęcenie i zaangażowanie. Przed nami druga połowa rozgrywek. Dziewczyny z 7a są na dobrej drodze i jeszcze dadzą nam powody do radości
W ostatnim meczu tego etapu rozgrywek, 6 grudnia, w kategorii kadetek nasza drużyna przegrała z liderem grupy - UKS Jedynką Rybnik - 3:0 (-14,-22,-21). Teraz zespół potrzebuje odpoczynku i głębokiej analizy procesu treningowego. Wróci do walki w 2018 roku.
Nasze drużyny grają dzięki wsparciu miasta Żory. Info: Sari