Dwa groźne wypadki dzisiejszego poranka na autostradzie A1 w okolicach zjazdu w Rowniu. Najpierw dachował dostawczy mercedes, a kilkadziesiąt minut później dwa kilometry dalej wypadła z drogi osobowa kia.
Prawdopodobnie śliska nawierzchnia przy sporej prędkości (jak to na autostradzie) to elementy, które zapewne miały wpływ na oba wypadki. Najpierw kilkanaście minut po godz. 5 rano na 19 kilometrze A1 w okolicach zjazdu z autostrady w Rowniu wpadł w poślizg kierowca dostawczego mercedesa. Rzuciło go na pobocze, wpadł do rowu i dachował. Obrażeń doznali dwaj pasażerowie samochodu, mieszkańcy Rudy Śląskiej w wieku 25 i 27 lat. Przewieziono ich do rybnickiego szpitala. Jeden z nich doznał poważnego urazu kręgosłupa. Więcej szczęścia miał kierowca kii, który 20 minut później, dwa kilometry dalej dachował swoim autem. Około godz. 5:30 32-letni mieszkaniec Chorzowa uderzył w barierę dźwiękochłonną, po czym wpadł do rowu i też dachował. Na szczęście nic mu się nie stało. W obu przypadkach kierujący byli trzeźwi. Info: DeKo