Najbardziej znany żorski aptekarz uśmiecha się z awersu Honorowego Medalu dla Techników Farmaceutycznych imienia... Bonifacego Bałdyka.
Wokół wizerunku gospodarza słynnej herbatki z Piłsudskim przy Szeptyckiego 9, w 1922 roku, widnieją daty jego urodzin: 1879 i śmierci: 1940. Gdy umierał w więzieniu w Strzelcach Opolskich miał 61 lat. Teraz, 71 lat później jego podobizna trafiła na medal stanowiący prestiżowe wyróżnienie dla techników farmaceutycznych w całej Polsce. "Za wybitne osiągnięcia w nauce i praktyce zawodowej" – brzmi dedykacja na rewersie medalu, który przyznawany będzie przez jednoczący środowisko aptekarskie, ogólnopolski kwartalnik zawodowy Technik Farmaceutyczny w Aptece. Jak wygląda medal zobaczyć można na okładce pierwszego numeru pisma w tym roku. W środku redakcja opublikowała artykuł pt.: "Aptekarz Bonifacy Bałdyk – śląski działacz narodowy", Dariusza Domańskiego, nauczyciela historii w Liceum im. Karola Miarki, dla którego życie i działalność Bałdyka stały się tematem już jego pracy magisterskiej.
Żory zawdzięczają Bałdykowi założenie w mieście Spółdzielni Oszczędnościowo-Pożyczkowej, pierwszą szkołę średnią i linię kolejową: Rybnik - Żory – Pszczyna. Spoczywa w rodzinnym grobie na cmentarzu przy ul. Cmentarnej. Dwa lata temu złożono tu urnę z prochami jego córki Haliny Rybinski, która zmarła kilka miesięcy wcześniej w Indianapolis, w USA. as
Czytaj też: Ostatnie pożegnanie.
Bonifacy Bałdyk
Wielkie wyróżnienie i prestiż dla Żor. Gratulacje pomysłu.
Wspaniałe uhonorowanie wielkiego człowieka.
Proszę o poprawie tytułu Honorowego Medalu im. B Bałdyka który to tytuł wyraźnie określa charakter medalu, to nie jest patron farmaceutów... Patronem farmaceutów jest Kosma i Damian, a tytuł farmaceuta przynależy do mgr farmacji. Pomocnik aptekarski Bonifacy Bałdyk staje się honorowym patronem techników farmaceutycznych
Określenia "patron" używam w tytule w znaczeniu "opiekun" i nie odnoszę go do sfery religijnej. W praktyce tej nie jestem odosobniona - "honorowym patronem przedsięwzięcia jest Prezydent Miasta..." - to dość powszechne sformułowanie i raczej nie ma w nim błędu. Mam też nadzieję, że farmaceuci z tytułem magistra nie obrażą się za skrót w tytule - przecież już w leadzie pospiesznie wyjaśniam, że chodzi o farmaceutów - techników. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.
Czym bardziej odjechana i hermetyczna grupa, tym większa wrażliwość na takie pierdoły.
Spróbujcie nazwać Gołębiarzem tzw. hodowcę gołębi pocztowych
SatanGuest- trafny komentarz. Z całym szacunkiem dla pamięci pana Bonifacego Bałdyka... Proszę zwrócić uwagę na fakt, że nie ma czegoś takiego jak farmaceuta - technik. To dwie odrębne funkcje różniące się m.in. zakresem obowiązków (z kolei aptekarz to ogólnie osoba pracująca w aptece). Rozumiem, że te określenia są często mylone i uogólniane oraz, że ta pomyłka dla większości odbiorców nie ma żadnego kolosalnego znaczenia, ale męczy mnie to, że obecnie coraz gorzej z rzetelnością dziennikarską, szczególnie, że ktoś już próbował naprowadzić na to jakże niewielkie niedopatrzenie. Pozdrawiam