Prawdopodobnie z powodu nieszczęśliwej miłości, mieszkaniec powiatu pszczyńskiego targnął się na życie. Wczoraj rano w lesie na granicy Żor i Rudziczki znalazł go ojciec i wujek. Powiesił się na linie holowniczej. Obok leżał przewrócony skuter.
Przedwczoraj chłopak pojechał na praktykę. Długo nie wracał. Zaniepokojona rodzina dzwoniła do jego znajomych. Ślad prowadził do lasu. Tam ojciec zobaczył powieszonego na drzewie syna. Wykluczono udział osób trzecich. Lekarz odstąpił od zarządzenia sekcji zwłok. Przy 18-latku policjanci znaleźli dwa listy. Jeden do rodziny, drugi do dziewczyny, w której młodzieniec był nieszczęśliwie zakochany. Skierował do bliskich ciepłe słowa, nie chciał, aby się obwiniali. W liście nie napisał wprost, dlaczego zdecydował się na desperacki krok. pc