Smok, żyrafa, wazon, konie i wiele innych rzeźb z żywopłotu można zobaczyć na os. Pawilikowskiego między blokami 7 i 8. Pomysłodawcą i wykonawcą tych wspaniałości jest pan Czesław Tomala, który sam na swojej działce wykonuje szablony i zasadza do nich trzmielinę lub bukszpan. Rzeźby powstają na przestrzeni lat. To długi proces tworzenia, smok dla przykładu zarastał 12 lat, mówił pan Jan Kopacz pomocnik pana Czesława i opiekun rzeźb, na konie trzeba było czekać 10 lat, na dzban natomiast 3-4 lata. Proces tworzenia można będzie obserwować, ponieważ obok gotowych już rzeźb, stoją dwa stelaże z końmi, w których dopiero rosną sadzonki trzmieliny - na własne oczy będzie można śledzić proces tworzenia rzeźb z żywopłotu. R.K
Foto. Rafał Kalinowski