„Całe życie poszukiwałem sacrum, czegoś, co przekracza moje życie i nadaje mu sens” - słowa Jacka Kuronia przewodniczyły dzisiejszej uroczystości nadania Gimnazjum nr 3 jego imienia. W „Scenie Na Starówce” gościli m.in.: żona Jacka Kuronia, Danuta oraz jego przyjaciel, Adam Michnik.
W trakcie przygotowanego programu usłyszeliśmy myśli i wspomnienia patrona szkoły. Uczniowie recytowali wiersze z czasów, kiedy Jacek Kuroń był internowany, przedstawili także fragmenty chwytającej za serce korespondencji działacza z ukochaną pierwszą żoną Grażynką. J. Kuroń wyznawał jej w listach: „Ty mi dałaś szczęście. Bogate, mądre, wielkie”. Grażyna Borucka-Kuroń zmarła, zanim jej mąż zyskał wolność.
Po tym, jak przekazano sztandar uczniom G-3, którzy ślubowali wcielać w życie ideały patrona, rozbrzmiały słowa Jacka Kuronia: „To w waszych rękach jest przyszłość świata. Musicie tę rolę spełnić, bo jak nie wy, to kto?”.
Danuta Kuroń, prezes Fundacji Edukacyjnej Jacka Kuronia, zgodnie z przesłaniem męża: „Żyć po ludzku to kochać i tworzyć”, życzyła uczniom, by okres szkoły był dla nich bardzo ważnym, twórczym czasem. - I żebyście mieli mnóstwo przyjaciół. Adam Michnik wspominał przyjaciela, jako niezawodnego i dobrego człowieka. - Pamiętam, jak zapytano go o to, czy wierzy w Boga. Obecny przy tym ksiądz prof. Józef Tischner, odpowiedział – nieważne, czy Jacek wierzy w Boga. Ważne, że Bóg wierzy w Jacka. pc-s
Jak w latach 90-tych będąc na rynku zbierałem podpisy poparcia dla Jacka Kuronia na zbliżające się wybory , jak dziś te wredne dzioby oklaskują tę postać --- wtedy przechodząc obok stolika kierowały brudne epitety w jego kierunku.... Dziwny to żorski lud .. Bardzo zadumani jak widać , ale to tylko na okoliczność własną i się nie mylę takim stwierdzeniem...
"Po tym, jak przekazano sztandar uczniom G-4" G-3 chyba?
dziękujemy za zwrócenie uwagi, błąd już naprawiony. Pozdr. - redakcja