Żorska Rada Seniorów liczy 11 radnych. Dziewięciu z nich, zgodnie ze statutem ma 60 i więcej lat.
Skład osobowy Rady Seniorów powołuje Prezydent Miasta z grona kandydatów zgłoszonych przez żorskie organizacje pozarządowe działające na rzecz osób starszych, Uniwersytet III Wieku i instytucje gminne zajmujące się problemami osób starszych.
Zgodnie ze statutem Rady, liczba radnych seniorów nie może przekraczać 14 osób. W skład obecnej weszli: Bernardeta Andreczko, Janina Drymajło, Klaudia Gamoń, Danuta Konsek, Helena Pawlas, Marianna Dana, Lucyna Gawlik, Helena Karwot, Aleksandra Adamczyk, Marzena Dziedzic i jedyny pan w tym gronie - Adam Pilarski. Pierwsza kadencja Rady Seniorów skończy się za 4 lata. Na pierwszej, poniedziałkowej sesji, radni seniorzy wybiorą przewodniczącego, zastępcę i sekretarza, zgłoszą też pierwsze sprawy i wolne wnioski.
- Radnym się czasem wydaje, że złapali Pana Boga za nogi i wszystko wiedzą najlepiej - powiedział nam wczoraj Dariusz Domański, zastępca przewodniczącego Rady Miasta. - Tymczasem możliwość spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość przez pryzmat doświadczenia i problemów ludzi starszych jest bardzo cenna. Mamy to szczęście w Żorach, że jesteśmy miastem ludzi młodych, ale starzejemy się i mieszkańców w średnim i starszym wieku jest coraz więcej.
Żorska Rada Seniorów ma współdziałać z władzami miasta w rozstrzyganiu spraw dotyczących osób starszych, opiniować akty prawa miejscowego, dążyć do umacniania międzypokoleniowych więzi społecznych i współpracować z organizacjami i instytucjami działającymi na rzecz osób starszych. jc
GDZIE ICH SIEDZIBA W HOSPICJUM ?..
mors, ty łobuz jesteś, i szkodnik.
Piesek, mors to nie łobuz, czy szkodnik. On jest po prostu biednym frustratem z objawami schizofrenii paranoidalnej. Odkąd zaczął udzielać się w komentarzach zauważyć można pewną prawidłowość. Po prostu krytykuje wszelkie przedsięwzięcia miejskie. Ma co prawda świadomość,że nikt Go nie bierze poważnie, niemniej jednak potrzeba krytyki i ubliżenia innym jest u niego silniejsza. To jest jak pociąg do alkoholu dla pijaka, albo okazja do kradzieży dla kleptomana. Ma podłoże psychologiczne.