Ku zdumieniu jednych, ku radości innych, w okolicy Bożego Ciała, Żorek zniknął z Parku Cegielnia. Po tygodniu, jak gdyby nigdy nic, wrócił na swoje miejsce. Kto lub co stoi za jego tajemniczym zniknięciem?
Żółty stworek – symbol miasta w postaci płomienia (w którym niektórzy mimo wszystko uparcie dopatrują się raczej kształtu cebuli), od początku swojej przeprowadzki z rynku na Cegielnię, nie zaznawał spokoju. Nieustannie bezlitośnie przewracany i dewastowany, doczekał się wreszcie solidnego zamontowania do postumentu. To właśnie w celu wykonania prac ślusarsko-montażowych, został na kilka dni zabrany przez pracowników Zakładu Techniki Komunalnej. - Żorek stał na postumencie mało stabilnie. Musieliśmy go porządnie przymocować – wyjaśnia Jacek Dudkowski z ZTK. Teraz nasz stworek ma się już dobrze. Stoi znów przy parku linowym i wciąż wesoło, z uśmiechem spogląda na bawiące się dzieci. pc-s
i dobrze
mnie się podoba, nawet jeśli niektórzy widzą w nim cebulę :)
pedo żorek... :D
Do ~DZOLKA
Twoja matka jest pedo
"Stoi znów przy parku linowym i wciąż wesoło, z uśmiechem spogląda na bawiące się dzieci."
OK
do TO Jo
Twoja też ;) w końcu jesteśmy rodzeństwem :*
cebula wróciła na pole
jak już to paskudztwo musi straszyć, to lepiej tam niż w centrum
W okolicy Bożego Ciała --- gdzie mieści się ta okolica ...
~ DOBRE ! (2011-07-12 14:43:33)
W okolicy Bożego Ciała --- gdzie mieści się ta okolica ...
w okolicy czerwca
A Żorkowi było lepiej na rynku - spokój miał, tylko dzieci na niego właziły. Teraz mnelstwo, młodzież, psy. Biedny :-(