Po tym, jak na naszym portalu opublikowaliśmy informację o znalezieniu suczki, pod podany numer zadzwoniła jej właścicielka.
Psina zerwała się z podwórkowego łańcucha w poniedziałek. Dziś, późnym popołudniem, spotkają się właściciele i tymczasowi opiekunowie suczki. Jeśli wszystko się potwierdzi - pies wróci na swoje podwórko. Przedtem, właścicieli czeka poważna rozmowa z opiekunami, ponieważ suczka jest zaniedbana. kh
może lepiej żeby na ten łańcuch nie wracała...
może ten łańcuch dla samej właścicielki....choć to stanowczo za dobrze powiedziane...
Widać, że suczka jest zaniedbana.. :(
Piesek powinien być w domu, a nie na łańcuchu !!! :(
@ miłłły
I tu Cię w stu procentach popieram!!!
sunia wróciła na łańcuch :-( niestety mamy takie prawo a nie inne...gdybym bardziej się na tym znała nie oddałabym suni :-( ale takie prawo właaściciela...jego pies w końcu... a ciemnogród się szerzy...wieś to wieś...szkoda psa, bo super psinka z niej...no i padło hasło że kiedyś bedą chcieli ją rozmnażać...bez komentarza...
aha. na wstępie pan powiedział że ta sunia to nie pies salonowy...ja rozumiem pieski latają po podwórku, ale nie foksteriery!!!!sierść suni jest w masakrycznym stanie! szkoda psinki, ale niestety-ja nie mogłam jej zabrać...
Hmm ciekawa jestem czy piesek w te mrozy co były też był na łańcuchu..
Ja nie wiem.. jak można tak traktować zwierzęta..
Żal mi tego psiaczka :(
niestety są ludzie i ludziska. dla niektórych to, że ja strzge moje psiaki już jest jakimś kosmosem!bo przecież sierść sama reguluje swoją długość!!!!tak tak tak-takie rzeczy też się słyszy kiedy zwracam uwagę, że pies powinien zobaczyć nożyczki...z tym, ze tutaj ludzie też są winni...suka błąkała się po naszym osiedlu kupe czasu i co??i nikt nie zareagował na widok zakudlonej psicy która podchodziła do każdego i za każdym szła.przykre to, bo teraz każdy mądry... troche mniej znieczulicy!to nie boli. zawsze można wrzucić ogłoszenia, podwieźć psa do azylu w godzinach urzędowania. to na prawde nie kosztuje dużo wysiłku, a może komuś uratować życie, albo pomóc odnaleźć przyjaciela...
To prawda.. mało jest ludzi z dużym sercem.. dobrze, że psinka trafiła na kogoś takiego jak Ty ;-)
Szkoda tylko, że musiała wrócić na ten łańcuch.. Sama mam pieska i jakoś nie wyobrażam sobie trzymać go na łańcuchu..
terier na łańcuchu? a może by tak Straż dla Zwierząt na nich nasłać?!
na kotlety albo roladę ją brać
tylko ze foksterier jakąs tam siersc ma,a są psy przy budach takich raz jak Bokser,Doberman,Jamnik,Amstaff te psy sie nie nadają zupełnie ze swoją siescią :((((
a niestety bywają na łańcuchach.
a Foksterierki i tak szkoda,ale świata nie zbawimy,chociaż cudownie jest zmienić świat takiemu jednemu psu.
ogólnie to ja nie jestem zwolenniczką przypinania psa do budy. pies musi mieć wybieg. człowiek na łańcuchu tez by długo nie pociągnął...no ale cóż. co człowiek to inne podejście. jesli chodzi o straż dla zwierząt u nas w zorach takiej nie ma.
aż się we mnie gotuje, i naprawdę nie można nic zrobić widząc jak pies jest zaniedbany, to jest chore...
gdyby była w żorach straż dla zwierząt myślę, że byłoby prościej.