Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Środa, 13 listopada 2024 r.  Imieniny: Benedykta, Mikołaja, Stanisława

Ziarnko do ziarnka...

02.08.2010

Zaczynał na 25-hektarowym gospodarstwie, które odziedziczył po rodzicach. Teraz zarządza 300 hektarami ziemi na terenie Żor, Pawłowic i Czerwionki-Leszczyn. Eryk Cimała z Żor otrzymał 27 lipca, na spotkaniu z Wiceministrem Rolnictwa - Kazimierzem Plocke, Honorową Odznakę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi - "Zasłużony dla rolnictwa".

Wśród jego licznych wyróżnień są m.in. tytuł Hodowcy Roku 2009, III miejsce z Regionalnym Finale Ogólnokrajowego Konkursu "Bezpieczne gospodarstwo rolne" w 2010 r. oraz Srebrny Medal Zasłużonego dla Łowiectwa Śląskiego. - Nie jestem myśliwym, medal otrzymałem za wieloletnią współpracę z kołami łowieckimi – wyjaśnia pan Eryk.

Gospodarz jest też delegatem do Izby Rolniczej oraz członkiem komisji Urzędu Miasta, szacującej straty w uprawach po majowych ulewach. - Brałem również udział w pracach komisji ds. choroby Aujeszykego (choroba, powodująca m.in. spadek płodności u świń – przyp. red.) - dodaje.

Na 300 ha pola uprawia pszenicę, jęczmień, pszenżyto, kukurydzę i rzepak. Prowadzi również hodowlę tuczników – ok. dwóch tysięcy rocznie . - Gospodarstwo prowadzę z żoną. Dodatkowo zatrudniam dwie osoby na pełny etat, a w czasie żniw pomagają nam znajomi. - Przy tylu hektarach, żniwa pewnie długo trwają? - pytam. - A skąd! Jeśli jest pogoda, to w ciągu jednego dnia jesteśmy w stanie skosić 20 - 25 hektarów – opowiada pan Eryk. - Mam swój kombajn, własne ciągniki, teraz zakupiłem kolejne dwa oraz potrzebny sprzęt do pracy w gospodarstwie. - Pewnie Lamborghini – dopytujemy się. - Eee, coś lepszego! New Holland-y. To razem z John Deere, dwie najlepsze, według mnie, marki traktorów.

Pan Eryk korzysta ze środków unijnych. - W ten sposób można pozyskać maksymalnie do 300 tys. zł na gospodarstwo, ale żeby tyle otrzymać, trzeba zainwestować 600 tys. - wyjaśnia. - Musimy się rozwijać. Nie można stać w miejscu, bo w pewnym momencie zaczęlibyśmy sie cofać. Tylko poprzez inwestycje i powiększanie gospodarstwa można generować większe zyski.

W wyniku majowych podtopień najbardziej ucierpiały uprawy rzepaku, jęczmienia jarego i kukurydzy. - Straty oszacowałem na ok. 30-40 procent – mówi gospodarz. - W maju rzepak zawiązuje łuszczyny, a do tego potrzebne jest słońce. Stąd te straty. Skutki ulew najbardziej widać było po kukurydzy, która miała wtedy 15 cm. Woda po prostu ją wymywała. Po zbiorach będę musiał wynająć koparkę i pozasypywać miejsca, które zostały rozmyte.

Siedmiu rolników z gminy Żory zgłosiło swe wnioski o szacowanie strat, poniesionych w wyniku majowych ulew. - We wszystkich gospodarstwach, w których jako komisja byliśmy, straty wynosiły ponad 30 procent. To próg, od jakiego można się ubiegać o ulgi w podatku rolnym, płatości KRUS-u. Ulewy zniszczyły zwłaszcza uprawy ziemniaków – opowiada pan Eryk. - Ja na razie ziemniaków nie uprawiam, bo aby czerpać z tego zyski, musi być odpowiednia skala produkcji i warunki przechowywania. Nie wykluczam jednak, że w przyszłości się tym zajmę.

O dopłatach dla rolników mówi: - Ja nie chcę dopłat – chcę po prostu godziwej ceny za swój produkt. Media często mówią tylko o tym, ile pieniędzy przeznacza się na rolnictwo. Zapomina się natomiast o tym, że pierwsze dopłaty kraje unijne wprowadziły po to, żeby utrzymać ceny żywności na stałym poziomie. I tak jest do dzisiaj.

Pracując na gospodarstwie, wolnego czasu ma się niewiele. Jeśli jednak znajduje się chwila, pan Eryk poświęca czas rodzinie – żonie i dzieciom. Zapytany, czy udaje mu się wyjechać na wakacje, odpowiada: - Faktycznie, pracy mamy bardzo dużo, ale co roku staramy się odpocząć. Wszystko da się jakoś zorganizować – kończy. Ola Kowol, zdj. Adam Karaś

 


Komentarze:
~Mimi (2010-08-02 13:01:15)

Pan Eryk to naprawdę wspaniały i solidny człowiek! Teraz liczymy tylko na pogodę w te żniwa:)

~obserwator (2010-08-02 13:45:52)

Zgadza się, nie znam drugiego człowieka tak dokładnego i starannego, dbającego o dom i gospodarstwo i pracowników.Nagroda ministra słusznie się należała, teraz wniosek do Prezydenta o nagrodę Feniksa Sariensis.

~soniq (2010-08-02 18:32:55)

w sumie to gratuluję panu tej wytrwałości,podziwiam takich ludzi

~francik 1 (2010-08-02 21:23:57)

Tak trzymać.

~Pawel Zabka (2010-08-04 09:47:45)

Jeszcze raz gratuluje!

~Ze stolicy (2010-08-05 23:25:39)

W Żorach jest Lamborghini Gallardo cabrio. Czy to jest jego auto?

~do stolicy (2010-08-06 07:25:08)

nie nie, podobno pożyczone od proboszcza

~New Holland (2010-12-04 12:25:36)

znam Eryka i jego żonę Iwonę, są bardzo miłymi i sumiennymi ludźmi. Na gospodarstwie dba się o maszyny jest miła atmosfera. hehe a co do auta amborghini Gallardo cabrio to nie jest to auto proboszcza...;]

~Anonim (2011-06-29 16:51:42)

To kogooo jest to Gallardo Spyder


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


NAJŚWIEŻSZE INFORMACJE

sonda

wszystkie

Za co doceniasz Żory?

newsletter

Chcesz być na bieżąco zapisz się!

Twój adres e-mail:

© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"