Telefon komówrkowy, znalazł dziś żorzanin, przechadzający się po Rynku. Nie wiedząc, co z nim zrobić, znalazca przyniósł go do naszej redakcji.
Być może nieszczęsną „komórkę” zgubił np. spieszący się na lekcje uczeń. Telefon wygląda na, delikatnie mówiąc, mocno eksploatowany. Jeśli właściciel chce odzyskać zgubę, wystarczy przyjść do redakcji w godz. 8.00-16.00 (ul. Moniuszki 10, Pasaż Pod Zegarem), podać jego markę i dokładnie opisać wygląd.
Jak widać, mimo że ostatnio tak często słyszy się o kradzieżach, uczciwych ludzi wciąż nie brakuje. Tak trzymać! ok
Droga redakcjo a nie mozecie zadzwonic na jakis numer z tego telefonu niewiem pod nazwa np.mama i pomoc nieszczesnemu ,,gapie' :), nie kazdy zaglada na ta stronke wiec moze ktos rozpacza po zgubie i wcale niewie, ze moze odzyskac swoj tel. dzieki pozdrawiam
Uczciwi ludzie jeszcze sa na tym swiecie, szacuneczek dla osoby ktora tak szlachetnie postapila
co nie?? :)
aż jestem w szoku,bo faktycznie zastanawiając się,ciekawe ile by oddało a ilu wzięło.... no chyba że to ze względu na jakoś telefonu,bo ponoć zniszczony.ciekawe jakby był nowiutki....? oto jest pytanie.
ale to cudowne że tacy ludzie wciąż są ;-)
JA PODEJRZEWAM, ŻE TEN ARTYKUŁ TO WIELKA ŚCIEMA. KAŻDY SPOSÓB DOBRY ŻEBY PRZYCIĄGNĄĆ CZYTELNIKA!
Tak jak zauważył "HEM"... dlaczego nikt nie zadzwonił pod pierwszy lepszy numer? Do mamy? Wg mnie to właśnie najlepsze rozwiązanie.
A może się mylę? Być może nie potrafię właściwie ocenić rangi tego wydarzenia? Czyżby w Żorach nie działo się nic naprawdę ciekawego?
ludzie, czy wy sie musicie wszystkiego czepiac? a moze telefon jest wylaczony - skad redakcja ma niby znac PIN?????
do ~aga - dlaczego uwazasz, ze artykul mialby przyciagnac czytelnika? czy rzeczywiscie to jest az tak wazne wydarzenie, ze trzeba go wymyslac na potrzeby czytelnika? sciema to ty powinnas miec na drugie!
skąd wiedziałeś jak mam na drugie? normalnie strzał w 10!
Nie zgrzeszę oryginalnością wypowiedzi ,ale także jestem pełen szacunku dla znalazcy za to że postąpił w ten sposób.~aga bez sensu wypisujesz jakieś bzdurne pozbawione racjonalnego fundamentu mentalnego teorie o ściemie.A może po prostu Ciebie nie byłoby stać na taki czyn,albo gdybyś to Ty znalazła ten telefon to chciałabyś przede wszystkim Ty zaistnieć w glorii i chwale jako bynajmniej nie anonimowy znalazca.
Zapewne telefon po prostu się wyłączył i dlatego znalazca nie wiedział, co z nim zrobić, chcąc być uczciwym. Gdyby był włączony pewnie sam by wpadł na pomysł, aby zadzwonić na jakiś numer z listy kontaktów.
Swoją drogą, czy tej uczciwości nie pomógł fakt, że telefon był stary i zniszczony? ;) Mimo wszystko oczywiście szacunek :)