Baza firm

Ogłoszenia

Auto salon

Kino

Konkursy
Niedziela, 22 grudnia 2024 r.  Imieniny: Honoraty, Zenona

Zabawa z drzazgami

08.05.2009
Zabawa z drzazgami

Do redakcji zatelefonowała pani Beata, zdenerwowana fatalnym stanem placu zabaw przed Zespołem Szkół Budowlano-Usługowych na os. 700-lecia. Po raz kolejny jej dziecko skaleczyło się w piaskownicy, otoczonej spróchniałymi belkami. Mama małego Bruna już dwukrotnie interweniowała w Urzędzie Miasta.

Nasza rozmówczyni wspomina, że jeszcze do niedawna huśtawki przy parku były zepsute – Brakowało odpowiedniego zabezpieczenia, okazało się, że nie mają kompletu śrub – mówi. Teraz największym niebezpieczeństwem dla bawiących się tam dzieci są zmurszałe deski piaskownicy. - Ostatnio w trakcie zabawy mojemu synowi któryś raz z kolei wbiły się drzazgi. Ma obandażowaną rączkę. - opowiada pani Beata. - Ten plac jest najgorszym miejscem w Żorach przeznaczonym dla najmłodszych. Najlepszy powstał przy Alejach – twierdzi. - Gospodarz terenu przy Budowlance powinien o niego zadbać. Tym bardziej, że jest on umiejscowiony blisko parku i rodzice lubią tu przychodzić z dziećmi.

 

O opinię zapytaliśmy dwie matki, które przyprowadziły dzieci na plac. - Nie korzystamy często z tego miejsca, raczej spędzamy czas na placu zabaw przed blokiem nr 8 na 700-lecia. Przydałaby się tu jednak wymiana zbutwiałej obudowy piaskownicy – przyznaje pani Stefania. Zwraca też uwagę na inny problem – W celu zapewnienia bezpieczeństwa trzeba by było również odgrodzić teren od ul. Rybnickiej. Dzieci biegają po placu i chwila nieuwagi rodzica może zakończyć się tragicznie. Mamy chwalą natomiast różnorodność miejsc przeznaczonych do zabawy dla dzieci – Na każdym placu są udostępnione inne przyrządy. Dzięki temu dziecko się nie nudzi - mówi pani Ola - Szkoda tylko, że większość tego sprzętu przeznaczona jest dla dzieci starszych – dodaje.

 

Kiedyś placami zabaw opiekowało się Kuratorium Oświaty, jako zarządca majątku podlegającego pod Skarb Państwa. Od 10 lat, po wprowadzeniu reformy, właścicielami tych terenów są samorządy. Do tej pory gospodarzem żorskich placów były Zakłady Techniki Komunalnej. - Mieliśmy obowiązek dokonywać comiesięcznych przeglądów, na bieżąco wykonywaliśmy drobne naprawy – wyjaśnia Alicja Wójcik, kierownik Zakładu Zieleni. - W naszym mieście jest około 15 takich obiektów. Koszt ich utrzymania to 18-20 tys. zł rocznie. - wylicza. W tym roku zadanie sprawdzania stanu placów przejął Urząd Miasta. Naprawy dokonywane są na jego zlecenie przez ZTK. - Największe szkody są po okresie zimowym - przyznaje pani Wójcik. - Aktualnie wymieniamy i uzupełniamy piasek we wszystkich piaskownicach. Potem zabierzemy się za naprawy, czyszczenie, malowanie i usunięcie szkód. Pod koniec marca UM dokonało przeglądu, z którego spisano protokół, przekazany następnie do ZTK. W celu wyceny usługi, Zakłady dokonują zawsze własnego przeglądu, w trakcie którego wychwytują zniszczenia, które przeoczył UM. - Właśnie w trakcie swoich oględzin, zwróciliśmy uwagę na tę piaskownicę i wpisaliśmy do protokołu konieczność wymiany obudowy. Wszystkie przyrządy zostaną doprowadzone do stanu użyteczności. Prace potrwają do końca maja - zapewnia pani kierownik.
Patrycja Cieślak

 

 

 

 

 

 


Komentarze:
~miło (2009-05-08 16:54:15)

Nie trzeba było pozwalać dzieciakom na sikanie po sprzętach.....

~alik (2009-05-08 22:40:31)

pewnie sam sikałeś i stąd ten głupi komentarz, nikt inny by na to nie wpadł bezmózgu!

~miło (2009-05-09 10:55:52)

Że nie wspomnę o wyprowadzanych tam psach, które lały po tych zabawkach ile chciały....

~mimi (2009-05-09 18:24:57)

Ja też mam małego Bruna... to mój piesek :) i bardzo lubie chodzic z nim do parku. ;p


Aby dodać komentarz musisz się zalogować!

Nie masz konta? - zarejestruj się


© 2006-2024 Fundacja Sztuka, Gazeta Żorska  |  e-mail: gazeta@gazetazorska.pl, portal@gazetazorska.pl           do góry ^
Industry Web Zarządzaj plikami "cookies"