Po raz kolejny żorskie Muzeum Miejskie zostało wyróżnione w konkursie Marszałka Województwa Śląskiego za Wydarzenie Muzealne.
W środę, 25 maja na Sali Lustrzanej Zamku Pszczyńskiego odbyła się uroczystość wręczenia nagród i wyróżnień w kolejnej edycji konkursu Marszałka Województwa Śląskiego za Wydarzenie Muzealne. Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęły 44 zgłoszenia z 19 śląskich muzeów w 4 kategoriach: wystawy, publikacje książkowe, dokonania z zakresu inicjatyw edukacyjnych i popularyzacji dziedzictwa kulturowego oraz dokonania z zakresu konserwacji. Nagrody i wyróżnienia zaproszeni na uroczystość muzealnicy odbierali z rąk Jerzego Gorzelika, członka Zarządu Województwa Śląskiego, który w tym roku przewodniczył konkursowemu jury. - Realizują państwo ważne zadanie kształtowania odpowiedzialności historycznej i kulturowej. To zadanie doniosłe, szczególnie w regionach o tak skomplikowanej historii, jak Górny Śląsk – mówił do muzealników.
Muzeum Miejskie w Żorach zostało w tym roku wyróżnione w kategorii publikacji książkowych za wydawnictwo „Leksykon żorski”, pod redakcją Lucjana Buchalika i Tomasza Góreckiego. Publikacja ta, wydana pod koniec 2010 roku, to kompendium wiedzy o mieście i ludziach z nim związanych, zawierające 1494 hasła i 923 zdjęć, grafik i reprodukcji na 516 stronach. Jest to już czwarty sukces żorskiego muzeum w tym konkursie. Za rok 2007 otrzymało nagrodę za projekt edukacyjny „Szlakiem czekolady…”, który został przygotowany przez Anitę Czerner i Katarzynę Podymę. Za lata 2008 i 2009 wyróżnione zostały projekty edukacyjne „Homo Ludens” Jacka Struczyka i „Amerindia” Anity Czerner. Info: Muzeum Miejskie
Tomasz Górecki z muzeum odbiera nagrodę.
Gratulacje Tomku dla Ciebie i całej ekipy :)!
Szkoda że tyle ważnych rzeczy historycznych pominięto w tym leksykonie, za zasługi dla Zor i społeczną pracę.
Nikt nie twierdzi, że zawarto w nim wszystko. Wręcz przeciwnie - we wstępie napisaliśmy, że zdajemy sobie sprawę, że w tak krótkim czasie, którym byliśmy zobligowani do wydania leksykonu, nie dalismy rady dotrzeć do wszystkich informacji i osób
Całkiem sporo organizacji społecznych właśnie - nie odpowiedziało na prośbę zespołu redakcyjnego i nie przesłało informacji o swojej działalności, stąd tylko krótkie notki o niektórych z nich. Prace nad rozszerzeniem leksykonu są kontynuowane, niewielka na razie próbka jest już tu prezentowana na portalu, wkrótce mam nadzieję pojawią się tu kolejne hasła.
Panie Tomaszu gratuluję Panu i wspłópracownikom.
Trafna uwaga obserwatora!!!!!!!!
piszą o moim dziadku,że nie znany los więżnia z Oświęcimia-proszę spojrzeć do ksiązki p.Kieczki i p.Szwarca...taki leksykon powinien być przemyślany,a nie robiony na kolanie,byle zaliczyc nastepną książkę!
W tego typu publikacjach, chocby i powstawały przez 10 lat, zawsze znajdzie się coś, co mozna byłoby poprawić, dołozyc, zmienić. Temu właśnie służą kolejne edycje encyklopedii czy leksykonów.
Jeśli chodzi o los Franciszka Kałuży w czasie II wojny, to w książce p. Kieczki jest dokładnie ta sama treść co w biogramie. Zdanie na końcu "nieznany los więźnia" odnosi sie do braku informacji na temat szczegółów pobytu w obozie.
Jeszcze raz podkreślam - gdyby ksiązka nie powstała, nie byłoby żadnych dyskusji na ten temat. Dzięki temu, że jest i dotarła do wielu osób, wiele informacji mozna zweryfikować, poprawić itp. Często oficjalne informacje na temat wielu osób są zupełnie inne niż wspomnienia rodzinne. Nie wszędzie i nie do każdego jest się w stanie dotrzeć. Dlatego apelujemy o przesyłanie nam informacji, które można będzie wykorzystać w następnym wydaniu.