Wszystko wskazuje na to, że Sąd Rejonowy w Żorach zostanie i to właśnie z taką nazwą. Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało właśnie najnowszy projekt rozporządzenia w sprawie zmian w organizacji sądownictwa w Polsce. W wykazie sądów rejonowych przeznaczonych do likwidacji nie ma wymienionego naszego sądu.
Obrona istnienia żorskiego Sądu Rejonowego, w którą zaangażowały się władze miasta i mieszkańcy przyniosła sukces. Ministerstwo Sprawiedliwości wycofało się z pomysłu likwidacji naszego sądu. Pozostanie on w niezmienionej postaci. Tak wynika z najnowszego projektu rozporządzenia ministra sprawiedliwości w tej sprawie. W wykazie sądów przeznaczonych do likwidacji nie ma wymienionego żorskiego sądu. Za to w innym paragrafie, który stanowi o obszarze działania Sądu Okręgowego w Gliwicach wymienia się Sąd Rejonowy w Żorach, jako podległy właśnie gliwickiemu sądowi wyższej instancji. Jeśli nic się nie zmieni i ów projekt wejdzie w życie to żorski sąd będzie istniał w niezmienionej formie i strukturze. O komentarz poprosiliśmy prezydenta Żor: - Cieszę się, że udało się przekonać ministra do zmiany swej poprzedniej decyzji. Sądzę, że jeśli w nowym projekcie rozporządzenia ministra znacznie ograniczono listę sądów rejonowych dolikwidacji to tak już zostanie. Aczkolwiek dopóki rozporządzenie nie wejdzie w życie wszystko może się zdażyć. Zakładam, że wszystko ostatecznie wiadomo będzie już w marcu - powiedziałam portalowi zory24.pl, prezydent Waldemar Socha.
Przypomijmy, że pierwsza wersja projektu reorganizującego sądownictwo w kraju przewidywała likwidację formalną Sądu Rejonowego w Żorach i uczynienia z niego Wydziały Zamiejscowego Sądu Rejonowego w Rybniku. 13 stycznia tego roku prezydent miasta, Waldemar Socha spotkał się w tej sprawie z ministrem sprawiedliwości. W drodze powrotnej powiedział nam wtedy przez telefon, że minister raczej nie będzie skłonny do ustępstw i nie przewiduje wyjątku dla Żor. - Sprawa nie jest jednak przesądzona, obiecał, że przeanalizuje nasze argumenty – dodał na koniec prezydent Socha. Z kolei 18 stycznia, na zorganizowane w Ministerstwie Sprawiedliwości konsultacje z samorządami pojechał wiceprezydent Wojciech Kałuża. Mieszkańcy miasta ruszyli z akcją zbierania podpisów pod listem protestacyjnym. Także Rada Miasta zaprotestowała przeciwko likwidacji żorskiego sądu. Pod koniec stycznia podjęła uchwałę o treści: „Rada Miasta Żory wyraża sprzeciw wobec planu likwidacji Sądu Rejonowego w Żorach jako niezgodnego z pisemnym porozumieniem zawartym z Sądem Okręgowym w Gliwicach, na mocy którego Miasto Żory wybudowało i darowało Skarbowi Państwa budynek pod warunkiem utworzenia w nim Sądu Rejonowego w Żorach”. Taki też argument przedstawił ministrowi sprawiedliwości i jego urzędnikom pod rozwagę prezydent Socha. Władze miasta zdecydowały się na budowę siedziby sądu, a następnie przekazały Skarbowi Państwa nowowybudowany budynek pod warunkiem, że będzie się w nim mieścił Sąd Rejonowy w Żorach, a nie ten z Rybnika. Być może ewentualność płacenia przez Ministerstwo Sprawiedliwości czynszu miastu spowodowała zmianę decyzji. DeKo, jc