W wyremontowanej kamienicy przy ul. Moniuszki 26 mieszkają już dwie rodziny repatriantów z byłych terenów ZSRR, objęte programem „Rodak”. Do końca lipca sprowadzą się tu jeszcze dwie rodziny.
Pierwsza z rodzin wróciła do Polski z Taszkientu – stolicy Uzbekistanu. Pani Irina jest lekarzem pediatrą i kosmetologiem. Jedna z jej córek uczy się w szkole podstawowej w Żorach, druga studiuje w Krakowie. Kolejna rodzina przyjechała z Donieckoje w Kazachstanie. Państwo Wiera i Anatoli mają trójkę dzieci. Razem z nimi przybyła do Polski 86-letnia ciocia Stanisława. W kamienicy jest w sumie osiem mieszkań, parter budynku przeznaczony został na działalność gospodarczą. Ogłoszono już przetarg na wynajęcie lokalu.
Już wcześniej do Żor przybyły ze Wschodu trzy polskie rodziny. W 2007 roku do kraju powróciła rodzina z Kazachstanu. Anestezjolog z żoną pielęgniarką i dwiema córkami, zamieszkali na ul. Koszarowej. Rok później, na os. Księcia Władysława zamieszkała rodzina z Uzbekistanu. Emerytowana nauczycielka języka rosyjskiego i nauczyciel języka niemieckiego przyjechali z dwojgiem dzieci i wnuczką. W Rowniu przy ul. Rybnickiej nowe życie rozpoczęli repatrianci z Kazachstanu. Nauczyciel szkoły zawodowej przyjechał tu wraz z żoną i trójką dzieci.
Wszyscy repatrianci mogli wrócić do ojczyzny dzięki państwowemu programowi „Rodak”, w ramach którego miasto otrzymuje 150 tys. zł z przeznaczeniem na zakup i remont mieszkania oraz jego wyposażenia. Zapewnia też pracę na minimum rok. Miasto zaprasza do siebie rodzinę nieoznaczoną z nazwiska, wytycza tylko preferowany wiek lub zawód członków rodziny. Te z kolei muszą natomiast wykazać polskie pochodzenie, składając wniosek w odpowiednim konsulacie. Opinia konsula wraz z dokumentami przekazywana jest do Prezesa Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców, który wyraża zgodę na wydanie wizy repatriacyjnej. Miasto może tez wytyczyć rodzinę, która ma przyjechać – wówczas otrzymuje dofinansowanie w wysokości 20 tys. zł. System „Rodak”pomaga wysiedlonym Polakom wrócić do kraju i ułatwia im rozpocząć nowe życie, zapewniając mieszkanie oraz źródło utrzymania. Patrycja Cieślak-Starowicz
Jacy to repatrianci?????????????????????? Ledwie może wnuki wypędzonych.Jakim prawem Oni przyjeżdżają na gotowe?????????????????Dostają wszystko pod pysk!!!!!!!! Od dachu nad głową począwszy,na pracy skończywszy????????????????????? Podczas,gdy prawdziwy Polak,mieszkający w Żorach niejednokrotnie odchodzi z kwitkiem,bo dla Niego pracy niema?????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak na wschodzie zaczęła im w oczy skrajna bieda w oczy zaglądać,to nagle sobie przypomnieli,że mają polskie korzenie i spływa teraz taka szarańcza do Polski!!!!!!!!!!!!! Hańba!!!!!!!!!!!!
ludzie w Żorach pracy nie mają dachu nad głową mieszkają kontem u teściów czy rodziców a oni co!!! te 150 zł można by wydać na to by młodzi ludzie mieli lepszy start w przyszłość a oni obcym oddają! to śmieszne!
Ludzka zawiść jest przerażająca.
A dziwisz sie ze "ludzka zawisc" tak sie przedstawia? Co rzad robi by mlodzi nie MUSIELI jechac i SAMI szukac pracy i mozliwosci normalnego zycia na zachodzie? Niejedna rodzina tez chcialaby ZA DARMO otrzymac urzadzone i w pelni wyposazone mieszkanie w wyremontowanej kamienicy na strowce! A do tego miec zagwarantowana prace - chocby przez rok. Szlag trafia jak sie tamtedy przechodzi - co to za kraj co nie potrafi SWOIM obywatelom pomoc w trudnych sytuacjach? Tym bardziej ze osoby sciagane do kraju w ramach tego "programu" nie zyja w skrajnej nedzy - wyksztalceni itp... Nieladnie, prawda?
ŻORY STAJĄ SIĘ WYLĘGARNIĄ DZIADOSTWA CHULIGAŃSTWA i BANDYTYZMU...
no tak im mieszkania za darmo w pełni wyremontowane, a rodzinie 3 osobowej która czeka na mieszkanie z urzędu kawalerkę przyznają.... to jest żałosne co się dzieje...
któż to jest repatriant?
"repatriant - cudzoziemiec narodowości lub pochodzenia polskiego, który przybył do polski z zamiarem osiedlenia się na stałe i uzyskał zezwolenie właściwego organu"
A przecież oni są Polakami, którym rosjanie zabrali ziemię. Może lepiej będzie nazwać ich wypędzonymi?
kto chciał ten wracał od razu a nie po 66 latach .
A czemu to gorole nie chcą wracać tam skąd ich korzenie? Ile miejsca by przybyło....i powietrze czystszym by było
ja nawet kredytu na mieszkanie nie dostane bo za mało zarabiam Jestem porządnym wykształconym nie karanym obywatelem ! za rok zakładam rodzinę, planujemy dzieci i kto takim jak ja pomoże ?? rodzice ! którzy też od państwa nic nie dostali ale dali rade , ja też dam i pocałujcie mnie w pupe urzędasy zakłamane !
A co z tymi rodzinami które mieszkały w tym budynku?Masakra to jest jakas ze mlodzi ludzie nie maja gdzie mieszkac nie potrafia znalesc pracy a tacy maja mieszkanie za nic;/ Paranoja jakas to co sie dzieje;/;/!!!!
dlatego ja jestem za granica:) patologia co sie dzieje nie tylko w naszym miescie ale w naszym kraju. Popatrzcie ilu polakow tracicie przez takie zachowania. Moze lepiej najpierw pomyslec o swoich?? bo niedlugo to to cala Polska bedzie liczyal tyle mieszkancow co jedno miasto w Anglii
jacy wy jestescie TEPI i ZAWISTNI - ponoc katolicki Kraj
A nie jest budujące, że nawet po kilkudziesięciu latach Polska nie odwraca się od swoich obywateli i od ludzi, którzy w wyniku zawieruchy dziejowej stracili możliwość bycia Polakami i których wielka polityka skazała na niemal przymusową rusyfikację? Że ciągle daje szanse powrotu - normalnym ludziom, bo repatrianci to przecież nie żadne lumpy ani "chuligani" ani "bandyci"!
Po co te kwestie łączyć z wewnętrzną polityką Polski, czemu ktokolwiek w ogóle uważa że taki program jest kosztem czegoś? Czy gdyby nie było programu repatriacji, to były pieniądze na rozdawanie mieszkań i przymus pracy? To są kwestie całkowicie rozdzielne i niezależne od siebie. Takie frustracje ujawniają małość, małostkowość, moralną skarlałość, nieporadność i egocentryzm, ot co.
ty moherowa PAŁO !!!
zazdrosc zrzera na mieszkanie bierze sie kredyt i tyle tak jest w wiekszosci cywilizowanych krajow a nie czekac co miasto da proste najlepiej siedziec i narzekac
ludzie nie mają zdolności kredytowej i nie stać ich na kredyt! czy wy tego nie rozumiecie? czemu państwo na pierwszym miejscu nie pomoże swoim obywatelom?? gdzie tu sens;/ to nie jest żadna zawiść i małostkowość, jesteśmy biednym krajem z wieloma biednymi, mniej lub bardziej ludzmi i nie stać nas na to żebyś jeszcze innym rozdawali ;/ i to nie ma nic wspólnego z katolicyzmem czy innymi głupotami tu wypisywanymi! czasem dwie osoby pracują a zarabiają tak mało że kredytu nie dostają a inni mają to za darmo, gdzie tu sprawiedliwość.? gdzie poszanowanie dla godności obywateli? brak;/ ja nie byłąm w takiej sytuacji ale wielu moich znajomych było;/ i pewnie jak to czytają to jest im przykro
A tak jak ktoś napisał wyżej jak ktoś chciał wrócić to wrócił dawno temu a nie jak teraz sie gorzej robi - trwoga to do boga tak??
Przecież oni nie dostają tych mieszkań na własność tylko je wynajmują na jakiś czas, pewnie co najwyżej z jakimś upustem albo krótkookresowym "adaptacyjnym" umorzeniem czynszu - nie wiem dokładnie jak to wygląda w Żorach. Poza tym normalnie muszą płacić czynsz, a pracując odprowadzają podatki - tak jak każdy - więc budżet państwa dzięki nowym obywatelom też notuje przychody. Poza tym z artykułów prasowych wynika że sprowadzają się całe rodziny, które nie mieszkają na jakimś kosmicznym metrażu per capita, luksusów żadnych nie ma. Sami muszą pracować, wyżywić się i myśleć o przyszłym samodzielnym podnoszeniu swojej stopy życiowej. W oóle to są pojedyncze przypadki w skali kraju - bardzo niewielki ułamek procenta zasobów mieszkaniowych, o czym my tu mówimy? Przecież w skali miasta to kilkadziesiąt osób (na sześciesiąt tysięcy mieszkańców Żor), które z uwagi na pokrzywdzenie przez historię dostają adaptacyjną ofertę - litości z tymi mirażami o super pomocy. A w kwestii zwykłych obywateli - też są np. dopłaty do kredytu pn. rodzina na swoim, nie jakieś super wielkie ale zawsze coś. Skala tych działań na pewno większej niż koszty repatriacji. Obywda przypadki pomocy (dla repatriantów, oraz w kredycie mieszkaniowym dla obywateli) i tak są zresztą niewystarczające, ale na pewno nie jest tak że repatrianci wygryzacją i drenują obywateli z czegokolwiek.
@mimik
Tez chce dostac nawet "do wynajecie z jakims upustem" wyposazone mieszkanie w centrum Zor. I nie pisz mi ze oni beda placic czynsz, bo... jak kupisz mieszkanie na kredyt bankowy na zasobach spoldzielni czy wspolnoty, to TEZ placisz. Mozliwe, ze oba przypadki (repatrianci i kredyty) sa niewystarczajace, ale po co rozdrabniac sie na tyle - nie lepiej rozwiazac NASZE problemy w pierwszej kolejnosci? I nie ma co porownywac do jakiejs skali krajowej. Niestety, z Zor mlodzi uciekaja masowo - brak pracy, mieszkan i perspektyw zyciowych. Do zobaczenia w U.K. :)
jaki katolicki kraj??? przecież do kościoła co niedziela chodzi tylko 30-40% ochrzczonych, więc nie można mówić "ponoć katolicki kraj" tylko "ateistyczny kraj", który prowadzi właśnie do powyższych wypowiedzi.
@ hynio
Rozumiem ideę dlaczego repatrianci dostają takie warunki. Nie za bardzo potrafię wymyślić dlaczego Ty czy ja mielibyśmy ot tak takie preferencje dostać (zakładam że jesteś "przeciętnym" obywatelem). A co do UK, to przypominam sobie, że kilka lat temu nasi emigranci też otrzymali od państwa propozycję "repatriacyjną" w postaci podatkowej ulgi abolicyjnej :)
@mimik
A ja nie rozumiem idei dlaczego RUSCY (bo polakami byli ich dziadkowie najczesciej) maja takie preferencje... Wiec dlaczego obcy BEZ OBYWATELSTWA POLSKIEGO otrzymuja mieszkania i gwarantowana prace? Co to za kraj, ktory ma gdzies SWOICH obywateli? A raczej co to za rzad?? Odnosnie UK to akurat łachy nie robili i nie nazywaj tego "ulga abolicyjna" tylko tym, ze zagraniczne zarobki nie sa PODWOJNIE opodatkowane - w kazdym kraju tak jest, wiec nie przekonuje mnie jakas rzekona "ulga" dla ludzi, ktorzy podatek dochodowy od WLASNEJ pracy juz raz zaplacili.