Niezawodnego imprezowicza, Ozzy-ego, spotkałam tym razem w piątkowy wieczór, w Spinozie. Dumnie gładził się po brodzie nieskromnie pytając, czy zauważyłam, że znowu urosła?
Na zdjęciu - po lewej - półroczna broda Komara. Od tamtej pory przybyły dobre 2cm owłosienia, co widać na najnowszej fotce ze Spinozy (po prawej).
Komar, przecież, zapuszcza włosy. To nic, że na głowie nie wychodzi - kobiety lubią łysych. Ozzy doskonale, wie co robi: długi zarost jest symbolem mądrości i powagi. W dodatku falujące kłaczki są niezłym wabikiem... Na wplatające się weń damskie paluszki! Grrr...
Przeczytaj poprzedniego newsa o zarastającym Ozzym:
Ozzy wymiata hehe ;-)))
Dlatego widac ze w Spinozie ma je takie poharatane :)