Dzisiaj w nocy na osiedlu 700-lecia płonął samochód. O zdarzeniu poinformowali dwaj mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju, którzy akurat tamtędy przejeżdżali. Śledczy wyjaśniają teraz, jak doszło do pożaru i czy było to podpalenie.
Kwadrans po północy na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o palącym się samochodzie, zaparkowanym na jednym z parkingów na osiedlu 700-lecia. Płonący pojazd zauważyli dwaj mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju. Zatrzymali swój samochód i ruszyli gasić pożar. O zdarzeniu poinformowali odpowiednie służby i do czasu ich przybycia na własną rękę próbowali opanować sytuację.
Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, zastali dwa zastępy straży pożarnej. Jak się okazało, w renault najpradopodobniej doszło do zwarcia przewodów elektrycznych, o czym mundurowych poinformowali strażacy.
31-letni właściciel wycenił straty na 3 tys. złotych. Śledczy wyjaśniają teraz, jak doszło do pożaru samochodu i czy ktoś go podpalił. info: KMP Żory