Mieszkańcy bloku nr 10 na os. Powstańców Śląskich, zaniepokojeni zadymieniem i unoszącym się na klatce zapachem palonej gumy, wezwali dziś funkcjonariuszy straży pożarnej. - Po tragedii w Kamieniu Pomorskim, ludzie są uczuleni na wszelkie podejrzane sygnały – mówi rzecznik PSP Żory, Marek Zdziebło. Strażacy nie od razu znaleźli źródło podejrzanego zapachu.
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, wydobywający się z piwnic dym, rozszedł się już po całej klatce schodowej. Strażacy obeszli wszystkie podziemne pomieszczenia, po jakimś czasie zlokalizowali przyczynę niepokojącego zapachu. Okazało się, że jeden z mieszkańców szlifierką ciął oponę. Przebywający już w mieszkaniu lokator został pouczony, że nie można takich prac wykonywać w budynku. Funkcjonariusze straży uświadomili go o zagrożeniu i niebezpieczeństwie, na jakie naraził sąsiadów. W celu przewietrzenia klatki otwarto włazy dachowe i pootwierano okna. Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców i interwencji straży, nie doszło do tragedii. pc