Od 29 kwietnia do 2 maja uczniowie ZS nr 6 walczyli w Wielkim Finale Turnieju z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku organizowanym przez Polski Związek Piłki Nożnej i firmę Tymbark. Drużyna musiała przejść szereg zmagań regionalnych, by pojechać do Warszawy, gdzie nie było przypadkowych rywali. Walczyło ze sobą 16 drużyn w czterech kategoriach wiekowych.
Otwarcie turnieju odbyło się na Placu Defilad, gdzie nastąpiło losowanie grup. Następnie drużyna rozegrała trzy trudne mecze, które zadecydowały o tym, o jakie miejsca będzie walczyła w kolejnym dniu rywalizacji. Niestety w sobotę na warszawskiej Agrykoli nie udało się wygrać. SP 13 Żory przegrała najpierw 1:2 z SP 51 (Pogoń) Szczecin, 2:4 z SP 1 Ząbki i 2:5 z SP 6 Świdnica. Wiadomo już było, że zespół może już tylko liczyć na miejsca od dziewiątego do szesnastego.
W drugim dniu rozgrywek, na bocznych boiskach Legii Warszawa, zespół SP 13 (MKS) Żory wywalczył dwa remisy: 2:2 z SP 4 Łęczna, gdzie rozstrzygnięcie przyniosły rzuty karne (3:2) oraz z UKS FA Opole (w meczu 0:0, w karnych 1:2) oraz odniósł jedną porażkę z SP 6 Świdnica 1:3, zajmując ostatecznie 12 miejsce w Polsce. Po dekoracji uczniowie zwiedzili Stadion Legii Warszawa.
Udziałowi w finale turnieju towarzyszyły jednak nadal ogromne emocje. W ostatnim dniu uczniowie wraz z rodzicami kibicowali drużynom grającym o pierwsze miejsca
w kategoriach U-10 i U-12 dziewczynek i chłopców na PGE Narodowym,
a następnie zobaczyli Finał Pucharu Polski, mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa. Możliwość zobaczenia meczu na żywo okazała się nawet mniej atrakcyjna, niż to, co w tym czasie działo się na stadionie po stronie kibiców Legii i Lecha. Ostatecznie wygrała drużyna z Warszawy, pokonując swojego rywala 1:0, ale było to bardzo emocjonujące spotkanie nie tylko ze względu na wynik, ale także ze względu zachowanie kibiców - po strzeleniu bramki przez Alaksandra Prijovića, rzucali race na boisko, uniemożliwiając w ten sposób kontynuowanie rozgrywek. Mecz został przerwany, ale ostatecznie udało się go dokończyć, jednak wynik już się nie zmienił.
Ogromny sukces żorskiej drużyny nie miałby miejsca, gdyby nie praca trenerów SP 13 (MKS) Żory rocznik 2004, czyli Mieczysława Jakubowskiego i jego młodszego kolegi, Wojciecha Gancarczyka. Obaj podkreślają, tak, jak trener Paweł Rybica, który ze swoją drużyną zajął w zeszłym roku dziewiąte miejsce, że jest to impreza na najwyższym poziomie, doskonale zorganizowana i dająca możliwość wymiany doświadczeń, obserwowania pracy najlepszych trenerów w Polsce, w gronie których znajdują się przecież także żorzanie. Miłe jest uczucie, że jest się wśród najlepszych, że można się od nich uczyć, podpatrzeć ich rozwiązania, by potem zmobilizować siebie i wdrożyć te rozwiązania w swoim zespole. - mówi Mieczysław Jakubowski i dodaje: Udział w takim turnieju to doświadczenie, które
z pewnością zaprocentuje w przyszłości, przede wszystkim pod kątem radzenia sobie
z trudnymi emocjami i presją podczas gry. Nasza sumienna praca przyniosła efekty, bo już dwa razy graliśmy w finale, więc możemy stanowić tutaj jakiś wzorzec. Tym bardziej, jeżeli ktoś marzy o przygodzie z piłką, powinien dołączyć do naszych zespołów i klas mistrzostwa sportowego w ZS 6 Żory, bo mamy apetyty na więcej.
Dla trenera Wojciecha Gancarczyka ważna była możliwość zapoznania się
ze sposobem prowadzenia gry kombinacyjnej różnych województw oraz możliwość pokazania się szerszej publiczności. Rozgrywki były obserwowane przez wielu czołowych trenerów polskich reprezentacji młodzieżowych oraz samego Zbigniewa Bońka. Tam nie było przypadkowych drużyn czy zawodników. Wszyscy byli w 100% zaangażowani - od samego początku, do samego końca. Wszyscy dawali z siebie, ile mogli. Wszyscy pracują na przyszyły wspólny sukces polskiej piłki nożnej - puentuje.
Zespół pod opieką trenerów Mieczysława Jakubowskiego i Wojciecha Gancarczyka
w Warszawie wystąpił w składzie: Bizoń Paweł, Frączek Jakub, Ganiek Dawid, Gliszczyński Szymon, Głowacz Marek, Lada Jakub, Orłowski Sylwester, Osiewała Mateusz, Skawski Bartosz, Sosna Kacper, Surma Jakub, Zawierucha Jakub.
Dwa lata pod rząd żorska trzynastka znalazła się w gronie 16 finalistów z wszystkich polskich województw. Jest to ogromny sukces, ale też trudne i cenne doświadczenie. Mamy nadzieję, że w przyszłości usłyszymy o kolejnych, podobnych wydarzeniach z udziałem naszych reprezentantów.
info. A. Zieleźnik, M. Jakubowski