Sąd tymczasowo aresztował na 3 miesiące 20-latka z Żor, który kradł i włamywał się do lokali gastronomicznych. Śledczy udowodnili mu, że od maja do lipca tego roku dopuścił się kilkunastu przestępstw na terenie miasta. Teraz młodociany przestępca w więzieniu może spędzić nawet 10 lat.
20-latek w ręce kryminalnych wpadł w ubiegłym tygodniu. Został zatrzymany po tym, jak po raz czwarty włamał się do tego samego, osiedlowego baru. Wypchnął okno, wszedł do środka i ukradł 56 butelek piwa, wódkę oraz... dwa wafelki.
Sprawcę, który próbował się ukryć, namierzyli policjanci. Ustalili też, że nie pierwszy raz włamywał się do tego samego lokalu. Udowodlili mu łącznie kilkanaście innych przestępstw, w tym kradzieży i włamań, których dopuszczał się w mieście od maja tego roku.
Sąd, uwzględniając wniosek śledczych oraz prokuratora, zdecydował w piątek o tymczasowym aresztowaniu 20-latka. Trzy najbliższe miesiące spędzi teraz za kratkami. Kara, jaką poniesie za kradzieże i włamania, może sięgać nawet 10 lat więzienia. info: KMP