Nowa siłownia na świeżym powietrzu, piękny plac zabaw dla dzieci, a nawet… tężnia solankowa, to inwestycje realizowane w tym roku w ramach budżetu obywatelskiego przez żorskie dzielnice! W tym roku mieszkańcy każdej z dzielnic mogli zdecydować o podziale 80 tysięcy złotych.
Mieszkańcy Żor już po raz kolejny zostali włączeni w mechanizm obywatelskiego współdecydowania o podziale pieniędzy z miejskiego budżetu. Decyzją żorskich radnych do każdej z dzielnic miasta trafiło 80 tysięcy złotych. Na co przeznaczono te środki? Oto kilka przykładów!
Na budowę tężni solankowej postawiono w dzielnicy Rogoźna. Tężnia powstała w sąsiedztwie placu zabaw i siłowni pod chmurką na placu przy remizie OSP i składa się z dwóch drewnianych konstrukcji, w których po brzozowych gałązkach spływa solanka. W ten sposób powietrze nasyca się jodem, bromem, wapniem i całą gamą innych mikroelementów, które korzystnie wpływają na zdrowie.
Dużym powodzeniem w budżecie obywatelskim cieszą się także inwestycje związane z placami zabaw. W tym roku doposażono już place zabaw w dzielnicy Rowień-Folwarki oraz przede wszystkim plac zabaw na os. Pawlikowskiego. Pojawił się tam nowy, kolorowy i pełny atrakcji dla maluchów zestaw zabawowy, pod zjeżdżalniami zamontowano bezpieczną nawierzchnię, a przy placu postawiono nowe ławki oraz kosze na śmieci.
O tym, że mieszkańcy Żor lubią aktywność na świeżym powietrzy świadczyć mogą inwestycje w rozbudowę Street Workout Parku na os. Sikorskiego oraz przede wszystkim budowa nowej siłowni na świeżym powietrzu w Kleszczowie. W plenerowej siłowni, która znajduje się przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 6 można skorzystać m.in. z takich urządzeń jak: prasa nożna, narty biegówki, wioślarz, piechur/biegacz, twister, wahadło, trenażer ramion i orbitrek eliptyczny.
Wśród innych inwestycji z budżetu obywatelskiego w dzielnicach m.in. zakupiono agregat prądotwórczy dla OSP Rój, wyremontowano toalety przy boisku w Rowniu-Folwarkach, wybudowano lub wyremontowano chodniki przy ul. Rybnickiej, Folwareckiej oraz na Skwerze Europejskim, zmodernizowano pomieszczenia w budynku klubu WISUS oraz w budynku Dzielnicowego Ośrodka Kultury w Kleszczowie, a także opracowano koncepcje modernizacji Parku Strzelnica na Kleszczówce.
fot. Adrian Lubszczyk, UM Żory
info. UM
Bardzo fajnie że Żory się tak wzbogacają po mimo najmniejszej ilości mieszkańców w porównaniu z np. Rybnikiem czy Jastrzębiem, że jest gdzie odpoczywać jeśli i O ILE! się jest w stanie. Chciałem właśnie zaznaczyć inny problem Żor. Na razie z tych fajowskich udogodnień skorzystają w większości emeryci, dzieci czy młodzież niepracująca. Większość firm w Żorach to firmy w których tyra się na okrągło za psie pieniądze (które są na najniższym krajowym lub stoją od kilku lat), więc zamieszkiwanie obecnie w Żorach jest nieopłacalne. Czynsze ciągle wzrastają. Jakiego młodego stać na kupno mieszkania tutaj (nie mówię o tych pracujących na kopalniach, bo tam jeszcze NA RAZIE się jeszcze opłaca)? Mieszkania bezczynszowe 220 tyś o.0 "to tak jak zawarcie paktu z diabłem :/"
110-150tyś w blokach, pójście do jakiegokolwiek pubu trzeba liczyć 100-150% marży. Piwo warte 3-4zł sprzedawane za 8-10zł. Wejście na ambasade nawet już nie na parkiet 15zł :/ to chyba raritas dla bogatych, Desperados (w sklepie 3-4,5zł, u nich 10zł). Firmy się budują ale nikt nie pilnuje tego co te firmy robią z pracownikami. W Żorach zacznie za niedługo więcej ludzi umierać z nerwów. Może powinniście przystopować z rozdawaniem byle komu ziem. Pomyślcie nad tym by młodzi samotni bądź z planami na rodziny mieli gdzie mieszkać a nie się w kółko męczyć o socjalne i czekać kolejne kilka lat. Będzie gdzie mieszkać i za co to będzie więcej tu ludzi bo jak na takie miasto to nadal jesteśmy jakby wsią.
Po za tym środowisko w Żorach będzie zanieczyszczone chemikaliami a prawdziwe wyniki fałszowane. Ludzie i tak w tych firmach zaczną chorować i szybciej umierać, młodzi pouciekają stąd jak zobaczą co się dzieje i na ile się to wszystko tutaj opłaca i tyle będzie po Żorach, a choć mamy już największy dług w mieście w porównaniu z innymi miastami w około to będzie znacznie większy.
Proszę więc o to by zainteresowano się bardziej zdrowiem i zarobkami ludzi w tych firmach które powstają. Wdrożyć częstsze kontrole PIP czy inne podobne. Wprowadzić coroczne ankiety na 1000 co najmniej osób ile zarabiają i w jakich firmach, i w jakich warunkach. Chyba że robimy tu CHINETOWN i istną samowolkę.
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę.