Dzięki zdecydowanej postawie dwóch kobiet zatrudnionych w jednej z żorskich piekarni w miniony piątek w ręce policjantów wpadł 20-letni złodziej. Mężczyzna popołudniu pojawił się przy ladzie i poprosił o drożdżówkę... Jednak, gdy sprzedawczyni otworzyła kasę znienacka rzucił się na pieniądze.
W miniony piątek, po godzinie 16.00 do jednej z piekarni w centrum miasta zawitał młody mężczyzna, który początkowo swoim zachowaniem nie wzbudzał żadnych podejrzeń. Poprosił o drożdżówkę, wyjął pieniądze i zapłacił za dokonany zakup. Gdy sprzedawczyni otworzyła kasę chcąc wydać mu resztę, ten nieoczekiwanie sięgnął ręką do przegródki z banknotami, chwycił je i... znalazł się w potrzasku.
Kobieta zachowała zimną krew i błyskawicznie złapała złodzieja za rękę. W tym czasie druga z pracownic zaalarmowana krzykiem swojej koleżanki szybko zatrzasnęła i zamknęła drzwi uniemożliwiając tym samym sprawcy kradzieży ucieczkę z piekarni.
Wezwani na miejsce mundurowi zatrzymali 20-latka i doprowadzili do komendy. Tego samego dnia usłyszał jeszcze zarzuty za usiłowanie kradzieży 1 400 złotych.
Źródło: KMP