Mistrz Polski w skoku w dal w hali mieszka i trenuje w Żorach. To Krzysztof Szymoszek w piątek po raz piąty już zdobył tytuł Mistrza Polski, tym razem jednak po raz pierwszy w kategorii juniorów. I nadal jest poza konkurencją. I to mimo, że na treningi musi dojeżdżać raz w tygodniu do Katowic. W naszym mieście nie ma bowiem tartanowej bieżni.
Dacie wiarę, pięciokrotny Mistrz Polski mieszka w Żorach. Czołowy zawodnik UKS "Czwórka" Żory nie ma sobie równych. W piątek, na Halowych Mistrzostwach Polski Juniorów i Juniorów Młodszych, które od czwartku do niedzieli rozgrywały się w Spale, osiągnął wynik 7,26 m w skoku w dal - swojej koronnej dyscyplinie. Nikt nie skoczył lepiej. To halowy rekord życiowy Krzyśka, a na stadionie skacze jeszcze dalej, bo aż na 7,35 m. Tydzień wcześniej w hali w Brzeszczach podczas mitingu skoczył nawet 7,38 m., ale niestety spalił. - Minanimalnie. Pół centymetra dosłownie. Ale spokojnie skoczy i więcej - spokojnie opowiada nam Iwona Krupa, trenerka Krzyśka Szymoszka. Opiekuje się nim od początku jego sportowej kariery.
W Spale na mistrzostwach Szymoszek zadebiutował w kadegorii juniorów, ale od początku był faworytem zawodów. Był lepszy od starszych od siebie zawodników. - Od początku skakał bardzo równo, powyżej 7,21m, ale nie prowadził, aż do piątej kolejki... - opowiada Krupa. Nie kryje przy tym radości i dumy. Co trzeba zrobić, żeby zostać takim mistrzem? - Krzysztof odbywa ciężkie treningi techniczne. Ćwiczy szereg elementów: szybkość, siłę, skoczność... . Trzeba długo i ciężko pracować. Raz w tygodniu na 4-5 godzin, dojeżdżamy na treningi na stadion katowickiej AWF, by poćwiczyć na tartanowej bieżni. W Żorach jest żwirowa, a żeby odnosić sukcecy potrzebny jest trening na tartanie. W Żorach przychodzi nam biegać po aslfacie - opowiada trenerka Mistrza Polski. W tegorocznym budżecie magistrat zarezerwował kwotę na budowę tartanowej bierzni. Przed rozpocząciem tegorocznego sezonu lekkoatletycznego jednak nie powstanie.
Teraz Krzysiek ma dwa tygodnie odpoczynku. Czas by nacieszyć się sukcesami po miesiącach wyrzeczeń. - Potem znów treningi nas czekają. Musimy przygotować się do długiego sezonu. Już od końca kwietnia startujemy w zawodach. Praktycznie w każdy weekend mamy mitingi. W połowie maja Mistrzostwa Śląska Juniorów w Lekkiej Atletyce. Jednak głównym celem są Mistrzostwa Polski w Białymstoku, które będą 23-24 czerwca - prezentuje plany trenerka UKS "Czwórka" Żory, Iwona Krupa. Oczywiście pojedzie tam jako faworyt do złotego medalu w skoku w dal. Po cichu liczymy też na osiągniecie minum na zawody międzynarodwe. Trzymajmy kciuki! Rośnie w naszym mieście być może zawodnik na miarę Carla Lewisa i Mike Powella! as/DeKo
Zobacz jak Krzysiek Szymoszek skakał po mistrzostwo: