Już niedługo rusza nabór na stanowisko szeryfa Miasteczka Westernowego. W samo południe po Rynku przechadzał się niedawno jeden z kandydatów. Właśnie przygotowuje się do rozmowy kwalifikacyjnej w Urzędzie Miasta.
Kandydat na szeryfa wyruszył na miasto na rekonesans. Nie pozwolił sobie zrobić zdjęcia, nie chciał też udzielić nam wywiadu. - Wszystko w swoim czasie - skwitował naszą prośbę. Trzeba przyznać, że w kapeluszu z ogromnym rondem i skórzanej kurtce wyglądał znakomicie. Spytaliśmy, czy to może ze skóry bawołu, co jednak zbył wymownym milczeniem.
Zdradził jedynie, że solidnie przygotowuje się do konfrontacji z innymi kandydatami na szeryfa. Pochwalił się dużym doświadczeniem. Na pytanie, czy jest prawo- czy leworęczny, odpowiedział, że świetnie radzi sobie oburącz. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że jest to jednym z wymogów stawianych kandydatom przez przyszłych pracodawców. Ponadto wymagana będzie również umiejętność negocjacji i oczywiście prezencja. Kandydaci przejdą też serię ćwiczeń, sprawdzających refleks. Próbowaliśmy dowiedzieć się, czy przyszły szeryf może nosić okulary. Nikt w Urzędzie nie chciał jednak udzielić nam jednoznacznej odpowiedzi.
Postaramy się na bieżąco śledzić przebieg rekrutacji na stanowisko szeryfa Miasteczka Westernowego. Czytajcie – żory24.pl. ok, zdj. pc
Nie no nie maja o czym pisac :?
To sie nazywa redakcja
prima apriilis, Carri, prima aprilis
Paparazzi zaliczył strzał w plecy. oj niehonorowo. coś mi sie widzi, że gostek wróci do redakcji i spuści mu łomot.
A ja wiem, że facio nie ma nic wspólnego z westernem, kapelusz np. wcale nie jest kowbojski, tylko nazywa się fedora. Bardzo popularny w latach 30. w pewnych kręgach w chicago . Myślę, że niedługo na progu zobaczycie koński łeb.
No i wszystko jasne ...... prima aprillis Ehh zapomnialam ze to dzis :)
1 kwiecien - wiadomo, ale też wiadomo, ze to p. Górecki :)
Poznaję po nogach - to Górecki ;)
Nie wiedziałem że moje nogi takie rozpoznawalne ;)