Wyszła z domu do szkoły i zaginęła. Brak sygnału w telefonie, usunięte konta w mediach społecznościowych i popularnych komunikatorach wzbudziły niepokój rodziców dziewczynki. Do działania niezwłocznie przystąpili policjanci.
Szybki kontakt z policją i złożenie zawiadomienia to fundament powodzenia działań. Według zeznań rodziców dzień rozpoczął się jak co dzień, czyli odprowadzeniem córki do autobusu, którym zawsze dojeżdżała do szkoły. Po tym jednak kontakt z dzieckiem się urwał. Po krótkim czasie przestał odpowiadać telefon, a z internetu poznikały wszystkie konta społecznościowe. Przy próbie odbioru dziewczynki po szkole, okazało się, że do niej w ogóle nie dotarła.
To był moment, w którym rodzice upewnili się, że to nie przypadek i o pomoc zwrócili się do policji. Do działań poszukiwawczych błyskawicznie zaangażowano wszystkie dostępne na ten moment siły i środki osobowe, w tym Oddziały Prewencji Policji w Katowicach, którzy w tym dniu pełnili służbę na terenie Żor. Sprawdzali miejsca, gdzie mogłaby przebywać dziewczynka, a także znajomych dziewczynki, z którymi mogła mieć ostatni kontakt.
W poszukiwaniach rolę odegrali również rodzice zaprzyjaźnionej dziewczynki, którzy znali dobrze jej rysopis. Przejęci faktem zaginięcia dziewczynki, z własnej inicjatywy przemierzali miasto, mając nadzieję na jej odnalezienie. Na jednej z ulic żorskiego rynku zauważyli 11-latkę, która odpowiadała rysopisowi zaginionej. Jak się okazało to był strzał w dziesiątkę. Do czasu przyjazdu Policji zaopiekowali się dzieckiem, które później przekazane zostało pod opiekę rodziców.
Na szczęście w tej sytuacji nie trzeba było prowadzić działań na ogólnokrajową skalę, gdyż dziewczynka odnalazła się. Szereg działań policji pozwoliły zawęzić obszar poszukiwań i sprawić, by 11-latka szczęśliwie wróciła do domu.
Źródło: KMP Żory