Za długoletnią służbę otrzymali na pamiątkę miniaturowe atrapy gaśnicy.
Pięciu strażaków pożegnało się 22 maja ze swymi kolegami. Impreza odbyła się na terenie strzelnicy Dębina, gdzie zorganizowano zawody strzelania z broni KBKS.
Służbę w szeregach straży zakończyli: asp. Jacek Rezner - dowódca zmiany I, st.ogn. Grzegorz Los - starszy operator sprzętu specjalnego - zmiana II, st.ogn. Marian Dastych - starszy ratownik - zmiana II, st.ogn. Tadeusz Mrowiec - operator sprzętu specjalnego - zmiana III, st.kpt. mgr Henryk Tlałka - kierownik sekcji d/s kontrolno-rozpoznawczych.
W trakcie zawodów, ich uczestnicy celowali do tarcz oddalonych o 50 metrów. Było o co walczyć – dla trzech najlepszych zawodników, komendant ufundował puchary. I miejsce zajął starszy ogniomistrz Piotr Baron, II miejsce – młodszy ogniomistrz Jacek Dąbek, III miejsce - starszy strażak Mariusz Stachowicz.
Co roku z żorskiej straży pożarnej na emeryturę odchodzą średnio 1-2 osoby. W tym roku będzie ich aż 13. Oprócz wspomnianych pięciu strażaków, po jednym pożegna się z mundurem w czerwcu, październiku, listopadzie i po dwóch we wrześniu i grudniu. To niepokojąco dużo w jednostce, w której pracuje niespełna 60 osób. Najbardziej potrzebni są kierowcy. W marcu odbyła się rekrutacja do pracy w straży. Ci, którzy zdali egzaminy, przeszli już badania i czekają na rozpoczęcie kursu. - Zasilenie przez nich naszych szeregów jest niemożliwe, dopóki nie ukończą szkolenia podstawowego – podkreśla kpt. Marek Zdziebło, rzecznik KM PSP Żory. - W tej chwili jednak żadna placówka nie prowadzi takiego kursu. Wielu strażaków stoi w kolejce do szkolenia podoficerskiego, więc w pierwszej kolejności organizowane są kursy II stopnia. Kandydatom na strażaka pozostaje więc cierpliwie czekać. Patrycja Cieślak, zdj. KM PSP Żory