Żory sprzedały grunt przy ul. Osińskiej i Al. Zjednoczonej Europy, gdzie aktualnie znajduje się parking strzeżony, za okrągłą sumkę ponad 1,8 mln zł. Ma tam powstać pawilon meblowy. Otrzymane pieniądze miasto chce przeznaczyć na utrzymanie zieleni oraz na Akcję Zima, która okazała się bardzo kosztowna. Kiedy prezydent Socha przybliżył szczegóły transakcji, głos zabrał radny Andrzej Bielawski. - Uważam, że dziś jest czas na kupowanie, a nie na sprzedawanie. Należało się wstrzymać ze sprzedażą tego gruntu. Rozumiałbym, gdyby za te środki zakupić inne dobro trwałe, a my wydajemy je na zieleń, która za chwilę przeminie. Tak samo Akcja Zima – przecież w zeszłym roku zima była bardzo łagodna, co będzie jak przyjdą prawdziwe mrozy? Moim zdaniem te pieniądze powinno się przeznaczyć na budowę parkingów, żeby wyciągnąć spod bloków te wszystkie samochody, które tam stoją.

Prezydent uważnie wysłuchał Bielawskiego, po czym wyjaśnił: - Zgadzam się z tonem wypowiedzi pana radnego, ale nie ma innego sposobu pozyskania środków na ten cel. Co do parkingów strzeżonych, to sporo z nich plajtuje, bo ludzie wolą parkować bezpośrednio pod blokiem. Wycena tego gruntu powstała wczesnym latem zeszłego roku, kiedy ceny gruntów były o wiele korzystniejsze, dlatego też zapewniam, że decyzja o sprzedaży była dla miasta korzystna. Za zatwierdzeniem tej zmiany w budżecie opowiedziało się 19 radnych, 3 było przeciw.

Oprócz tego dokonano kilku innych zmian na bieżący rok, m.in. zmniejszono kwotę na eurostypendia. Jest to związane z małą ilością chętnych, którzy spełniają określone warunki. Zakładano, że zgłosi się ok. 100 stypendystów, tymczasem zakwalifikowało się zaledwie 46. Dlatego też kwota przeznaczona na ten cel została uszczuplona i miasto przeznaczy ją na inny cel. Ola Kowol