Niestety. Dla wielu z nas, gdy pies stracił urok szczeniaka, sika i gryzie co popadnie, a dzieciom znudziły się codzienne z nim spacery, „najprostszym” rozwiązaniem jest zwierzę porzucić.

- Psy albo się błąkają, albo znajdujemy w lasach przywiązane do drzew, bram – opowiada Alicja Wójcik. Wywiezienie pupila w nieznane mu miejsce, kilkadziesiąt kilometrów od domu i pozostawienie na pastwę losu to i tak „dobroduszność”- zwłaszcza mroźną nocą. W Azylu często lądują zwierzęta po wypadkach komunikacyjnych. Trafiają się też ofiary ludzkiej perfidii:
- myśleliśmy, że potrąciło go auto. Prześwietlenie u weterynarza wykazało, że w nodze psa tkwi śrut – relacjonuje Waldemar Pelaczyk, który od lipca opiekuje się psami w Azylu. Owczarek z wrośniętą w kark kolczatką, skatowany amstaf - psy z interwencji równie często zyskują schronienie w „psim bidulu”.

Tego nieszczęśnika znaleziono w jedną z ostatnio mroźnych nocy, przywiązanego pod barem. Właściciel psa, prawdopodobnie będąc pod wpływem alkoholu, "zapomniał" o pupilu zostawiając go na kilkugodzinną gehennę. Weterynarz wykrył u przemarzniętego zwierzęcia liczne odmrożenia, z czego jedno - tylniej łapy - omal skończyło się amputacją kończyny.

Jakie wyciągnąć wnioski, widząc nowe zdjęcia psów znalezionych na stronie żorskiego Azylu?

Co możemy dla nich zrobić?

Grube tkaniny dostarczają okoliczne sklepy z odzieżą używaną

- Na koce i poduszki nie ma zapotrzebowania. Psy rozszarpują je w okamgnieniu. Azyl jest utrzymywany przez Miasto, więc pieniędzy też nie brakuje. Jeśli ktoś chce pomóc – może przywieźć suchą karmę dla psów - informuje Alicja Wójcik. Chętnie przyjmowane są również smycze i kagańce. A jeśli widzisz błąkającego się psa - zadzwoń do Azylu, albo zgłoś to Policji.

Z powodów bezpieczeństwa Azyl nie korzysta z pomocy wolontariuszy. - Psy są w Azylu tymczasowo, z reguły nie mamy czasu poznać ich na tyle, by mieć pewność, że nie są agresywne. W dodatku obowiązuje 16 dni kwarantanny. Musimy być pewni, czy zwierzę na coś nie choruje – dopowiada Alicja Wójcik. Można przyjść pooglądać psy, w pojedynkę, grupą – to nie ma znaczenia. Natomiast nie ma mowy o wypuszczaniu zwierząt z boksów.

- Dla nas największą radością jest, gdy znajdziemy pieskowi dobry dom - mówi Jolanta Pasierbek, prezes ZTK. Choć adopcja to niewielki koszt, musi być przemyślaną decyzją. Czy mamy odpowiednie warunki, dostateczną ilość czasu na szkolenie, spacery i zabawę z pupilem. Czy jest ktoś, kto nam pomoże w opiece nad nim, gdy dopadnie choroba? Co zrobimy ze zwierzakiem, gdy będziemy chcieli wyjechać na urlop? Jeśli rozważyliśmy wszystkie za i przeciw i zdecydowaliśmy się na przygarnięcie psa:

w 25 zł, które należy uiścić przy odbiorze pieska, mamy zapewnione odrobaczenie i szczepienie zwierzaka przeciw wściekliźnie. Azyl dla Psów, mieszczący się przy Zakładzie Zieleni Miejskiej w Żorach na ul. Okrężnej 5, czynny jest w dni robocze od 7.00 – 15.00, tel. 032 43 56 880. Na stronie głównej portalu zory24.pl znajdziecie baner ADOPTUJ PSIAKA z przekierowaniem do strony żorskiego Azylu dla Psów. Można na bieżąco sprawdzać, jakie pieski czekają na nowy dom. Kamila Hus