- Jak wszyscy rodzice chcielibyśmy, by nasze dziecko było szczęśliwe. Chcemy, by Piotruś mógł cieszyć się ze spacerów i przebywaniem na świeżym powietrzu. Wtedy na jego twarzy pojawia się uśmiech – szczery i wyjątkowy – piszą do nas rodzice chorego Piotrusia.
Piotruś jest dzieckiem chorym na mózgowe porażenie dziecięce, cierpi również na wodogłowie i padaczkę. W tym roku ukończył 4 lata, mimo regularnej rehabilitacji samodzielnie nie chodzi, nie siedzi, słabo kontroluje głowę. Od 3 miesiąca życia rehabilitowany jest w Ośrodku Wczesnej Interwencji w Żorach 3 razy tygodniu, oprócz tego przyjeżdżają do nas rehabilitanci z fundacji dla osób słabo widzących, gdyż Piotruś ma stwierdzoną dużą wadę wzroku. Jesteśmy pod opieką wielu specjalistów m.in.: neurologa, neurochirurga, okulisty, psychologa, logopedy, ortopedy.
Piotruś lubi spędzać czas na powietrzu, cieszy go każde wyjście z domu. Jak wszyscy rodzice chcielibyśmy, by nasze dziecko było szczęśliwe. Każdy uśmiech syna jest wyjątkowy i szczery. Zapewne nigdy nie będziemy mogli pójść na spacer z Piotrusiem bez wózka, dlatego wózek musi być wygodny i solidny. Nasz stary wózek był już za mały i bardzo zużyty, strach było sadzać w nim syna, więc szybko potrzebowaliśmy nowego większego wózka…Przez pośpiech i brak pieniędzy, kupiliśmy w sklepie medycznym całkowicie refundowany z NFZ-tu wózek. Nowy wózek (koszt 1800 zł) okazał się porażką, Piotruś nie ma zapewnionego odpowiedniego podparcia po bokach, więc jego plecy coraz bardziej się wykrzywiają. Klin nie jest na stałe zamontowany do siedziska, więc Piotruś podczas wzmożonego napięcia mięśni po prostu „zjeżdża” w dół. Wózek, pomimo pompowanych kółek, wpada często w drgania, co może powodować ataki padaczki oraz zwiększa napięcie mięśniowe. Jesteśmy bezsilni i prosimy o pomoc w zakupie specjalistycznego wózka, z odpowiednimi amortyzatorami, zagłówkiem, pelotami piersiowymi i wieloma innymi rzeczami, które są niezbędne, by syn mógł zachować odpowiednią pozycję podczas jazdy i by nie pogarszał się jego stan fizyczny. Wózek powinien mu pomagać w codziennej rehabilitacji. Gdyby udało nam się uzbierać pieniążki na taki specjalistyczny wózek, tamten oddalibyśmy dziecku, które również potrzebuje wózka, ale mniej wymagającego.
Wózek, na jaki zbieramy pieniądze, to KIMBA SPRING II firmy OTTO BOCK, którego koszt wynosi 13,5 tys. zł. Dla nas jest to nieosiągalna suma pieniędzy. Ciągle mamy nadzieję, że uda nam się go zakupić, by Piotruś mógł cieszyć się ze spacerów i przebywaniem na świeżym powietrzu. Wtedy na jego twarzy pojawia się uśmiech. Prosimy o pomoc, każda złotówka się liczy.
Jeśli chcesz pomóc Piotrusiowi, przekaż 1% podatku.
W odpowiedniej rubryce PIT-u wpisz dane:
Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Numer KRS: 0000037904
Informacje uzupełniające – Piotr Konopski
Pieniądze można też wpłacać bezpośrednio na konto:
Funacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa
nr konta: 75 1240 1037 1111 0010 0957 3199
z dopiskiem: Piotr Konopski - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Dziękujemy za pomoc,
Rodzice Piotrusia
Troszkę nie na miejscu ten komentarz powyżej
śliczny chłopczyk, dużo zdrówka dla niego i jego rodziców :*
do ???
zastanów sie zanim cos napiszesz! dzieci rodzą sie chore nie z winy matki!
DUZO ZDRÓWKA DLA PIOTRUSIA:)
myślisz że trzeba palić i pić w czasie ciąży żeby mieć problemy z dzieckiem porodem itd.....ten komentarz jest okrutny jak wogóle ktoś tak może myśleć?????
troszeczkę za późno na taki artykuł, takie coś trzeba pisać zaraz po nowym roku i cały czas się przypominać, a teraz to tylko kilka ludzi może przeznaczyć 1% z podatku, większość ludzi rozlicza podatki luty-marzec... to tak na przyszłość
P.S. życzę dużo zdrowia i powodzenia
Sam mam prawie 2-letnią córkę - na szczęście zdrową, ale niepokój o jej los i zdrowie stale gości w mojej głowie. Rodzice zdrowych dzieci najczęściej nie zdają sobie sprawy jaki dar otrzymali od Stwórcy.
Niestety faktycznie ten artykuł ukazał się zbyt późno - już przekazałem 1% mojego podatku na inne potrzebujące dziecko.
Życzę powodzenia Piotrusiowi i rodzicom.
Widze ze osoba która napisała pierszy komentarz już go usunęła i dobrze bo wstyd pisac takie rzeczy!!! zdrówka dla Piotrusia:)
my równiez nas 1% oddalismy juz w lutym,przykro mi.
a czy mozna na ten numer konta wpłacac pieniążki,który jest podany powyzej.jesli tak to kazdy niech wpłaci symboliczna sumke,zawsze to krok milowy dla chłopczyka.
mnie też wstyd za Was ogólnie kobiety Niedawno wchodziłem do naszego szpitala i widziałem jak dwie młode kobiety będące w stanie ( może już dziś ) wprost połykały papierosy i wystarczała minuta by papieros do końca został wypalony...Po zwróceniu im uwagi usłyszałem --- odpier...się facet -- spadaj ...... Moze nie dotyczy mamy Piotrusia ---lecz taki obrazek widzimy często
Do Asiulki - sądzę dorosłej kobiety, która pisze samymi zdrobnieniami: pieniążki, sumka, itd. Skoro przeznaczyłaś 1% na jakiś cel - chwała Ci za to. Rodzice chłopca czekają nie na pieniążki, ale na prawdziwe pieniądze, które utworzą poważną sumę na potrzeby ich syna. Pieniążki to drobne monety w Twojej portmonetce - te możesz dać żebrakowi pod kościołem.