Wczoraj w godzinach popołudniowych doszło do pożaru w domu jednorodzinnym. Spaleniu uległa kuchnia. Najprawdopodobniej przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji elektrycznej. Straż pożarną powiadomili sąsiedzi, na miejsce przybyły dwie jednostki.
Na szczęście w domu nie było nikogo. Z relacji właścicielki wynika, że wyszła do sklepu po tym, jak ugotowała obiad i wyłączyła gaz. Jeszcze przed przyjazdem straży, sąsiedzi starali się ugasić pożar i przewietrzyć pomieszczenia. Interwencja funkcjonariuszy trwała pół godziny. Zniszczeniu uległa część mebli kuchennych, wyposażenie pomieszczenia i – w dużej mierze – tynk na ścianach. Okopcony został cały budynek. Straty szacuje się na ok. 16 tys. zł. pc