Hawajskie Koszule stoczyły w ostatnią niedzielę niezwykle trudny pojedynek z liderem rozgrywek grupy C drugiej ligi – Delikatesami MOSiR Krosno.
O ile w pierwszej kwarcie żorski team toczył jeszcze wyrównany mecz z Kamilem Piechuckim, Łukaszem Bąkiem i spółką (prowadzenie „bankowych” 2:0 i 19:17), to już druga część meczu wyraźnie pokazała przewagę krośnian. I jakkolwiek w kolejnych odsłonach – już w drugiej połowie meczu – były fragmenty, w których udawało się podopiecznym trenera Łukasza Szymika zmniejszać rozmiary prowadzenia, to jednak skuteczność rzutów z gry oraz liczba strat – wynikające z walki z bardzo silnym przeciwnikiem – nie pozwoliły odnieść wyjazdowego zwycięstwa. W szczególności walka na tablicach przebiegała pod dyktando podopiecznych trenera Żmudy, a główna różnica dająca wysoką przewagę miejscowym to skuteczność rzutów z gry, zwłaszcza „za 2” (29 skutecznych rzutów na 46 prób). Najwyższe prowadzenie w meczu gospodarzy wynosiło 25 punktów, ale w końcówce meczu skuteczność Adama Anduły i „trójka” Przemysława Jasińskiego pozwoliły zmniejszyć punktowy dystans do 18-stu „oczek”. Ze strony żorzan ciężar gry spoczywał głównie na barkach Adamów: Pierchały, Anduły i Białdygi. W przekroju meczu widać było wyraźnie, jak sprawnie gospodarze potrafią wykorzystać swą przewagę w warunkach fizycznych (3 zawodników przekraczających 2m). Kilkakrotnie w tym sezonie udawało się zawodnikom z Żor „przeskakiwać” takie przeszkody – w niedzielny wieczór w Krośnie było to niemożliwe… Lider potwierdził swoje aspiracje. Żorski beniaminek nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa.
Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno : Hawajskie Koszule Bank Spółdzielczy w Żorach -82:64 (23:22, 22:9, 19:16, 18:17)
HK Bank Spółdzielczy: Adam Anduła 17, Adam Białdyga 15 (1x3), Adam Pierchała 12 (1x3), Krzysztof Zieliński 7, Przemysław Jasiński 5 (1x3), Karol Kupczak 3 (1x3), Paweł Rajnhold 3 (1x3), Tomasz Gołysz 2, Oktawian Przeliorz 0, Mateusz Szczotka 0.
info: HK (pc-s)